Ziobro ostro o opozycji. Ministrowi puściły nerwy
W czwartek popołudniu Sejm zajmie się wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Wniosek o jego odwołanie złożyła grupa posłów opozycji (z KO, Lewicy, PSL oraz Polski 2050). Przed Sejmem wnioskiem o odwołanie Ziobry zajęła się sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka.
– Stopień i skala kłamstw oraz inwektyw, które państwo raczyliście się posługiwać w swoich wystąpieniach wskazuje na skalę waszej bezradności i niekompetencji. Bo tylko tak można wyjaśnić emocjonalne i aroganckie państwa wystąpienia na forum komisji – mówił minister Ziobro. – Myślę, że nie jesteście opozycją totalną, tylko z punktu widzenia Polski fatalną. Zacietrzewioną, zaciekłą a przede wszystkim zakłamaną, niemającą elementarnego poczucia instynktu państwowego i ślepą na polską rację stanu – stwierdził polityk.
Ziobro: Gardzicie Polakami
– Okłamujecie wyborców, że to nie wy odpowiadacie za blokowanie tych środków z UE przez KE. Jesteście tego politycznymi sprawcami. Pogarda wobec Polaków, ogółu Polaków można rzecz, którą dawaliście wyraz mówiąc, że nie należy dawać Polakom 500 plus, bo przepiją pieniądze na dzieci. To jest właśnie prawdziwa wasza cecha, wasze oblicze, kłamstwo, manipulacja i pogarda – stwierdził Zbigniew Ziobro na sejmowej komisji.
Minister dalej zarzucał opozycji, że domagając się od KE blokowania środków w sytuacji, kiedy "nie ma ku temu żadnych podstaw", de facto świadomie działa przeciwko własnemu państwu, własnym obywatelom i własnym wyborcom.
Następnie Ziobro stwierdził, że słowem, które najlepiej charakteryzuje opozycje jest "pogarda". – Pogarda wobec Polski, własnego kraju, wobec którego nieustannie jątrzycie w Brukseli, donosząc tam na rzekome naruszenie praworządności i konsekwentnie domagając się, by Bruksela blokowała należne Polsce i Polakom pieniądze. Konsekwentnie to robicie – podkreślał.