"Oczywista polityka ludobójstwa". Zełenski o działaniach Rosji w Donbasie
Zdaniem ukraińskiego przywódcy Rosjanie dążą do tego, by utworzyć w Donbasie "obszar bezludny". – Obecna ofensywa okupantów w Donbasie może sprawić, że region stanie się niezamieszkany. Chcą spalić na popiół Popasnę, Bachmuta, Lymana, Łysyczańsk i Siewierodonieck. Podobnie jak Wołnowachę i Mariupol – przekonywał Wołodymyr Zełenski.
"Oczywista polityka ludobójstwa"
Ukraiński prezydent ocenił te działania jako "politykę ludobójstwa". – Rosja dokonuje w Donbasie deportacji i zabójstw ludności cywilnej na masową skalę. Wszystko to świadczy o oczywistej polityce ludobójstwa prowadzonej przez Rosję – przekonywał.
Przekazał, że w miastach położonych bliżej granicy (np. Donieck czy Ługańsk) Rosjanie "gromadzą każdego, kto może, aby zająć miejsce zabitych i rannych w kontyngencie okupacyjnym".
"Ile jeszcze?"
Zaapelował do Unii Europejskiej, by wywierać presję na Rosję, ponieważ obecnie jest "dosłownie kwestia ratowania życia". W ocenie Zełenskiego, każda próba "uspokojenia" Putina to "nowi zabici Ukraińcy" i nowe zagrożenia dla całej Europy.
"Przez ile jeszcze tygodni Unia Europejska będzie próbować uzgodnić szósty pakiet sankcji? Oczywiście jestem wdzięczny tym przyjaciołom, którzy opowiadają się za nowymi sankcjami. Ale kto popiera ludzi, którzy blokują te sankcje ? Dlaczego pozwala im się być tak wpływowymi?" – mówił ukraiński prezydent.
Rozłam w Unii Europejskiej
Jak zauważa agencja Reutera, stanowisko Rzymu i Budapesztu stoi w sprzeczności z nastawieniem innych państw członkowskich Unii Europejskiej, w tym Polski, które chcą twardszej polityki wobec Moskwy w związku z jej inwazją na Ukrainę.
Dziennikarze Reutera dotarli do projektu konkluzji z unijnego szczytu zaplanowanego na 30-31 maja, który opisuje UE jako "niezachwianą w swoim zaangażowaniu w pomoc Ukrainie i w korzystaniu z jej przyrodzonego prawa do samoobrony przed rosyjską agresją". Projekt nie wspomina o rozmowach pokojowych z Rosją.