Zastępca szefa NATO: Rosja wycofała się z porozumienia
W rozmowie z agencją AFP Geoana powiedział, że Akt Założycielski NATO-Rosja z 1997 r. "w zasadzie nie funkcjonuje z powodu Rosji", dodając, że Moskwa "skutecznie odeszła" od warunków tego porozumienia.
– Teraz nie mamy już żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o silną obecność NATO na wschodniej flance i zapewnienie, że każdy centymetr kwadratowy terytorium NATO będzie chroniony przez 5. artykuł NATO i przez naszych sojuszników – podkreślił zastępca Jensa Stoltenberga.
Decyzja na szczycie w czerwcu
Tłumaczył, że w Akcie Założycielskim NATO zobowiązało się do nierozmieszczania na stałe znaczących sił w Europie Środkowej i Wschodniej, a Rosja – do nieagresji na sąsiadów, z czego się nie wywiązała.
Geoana nie podał szczegółów planowanego wzmocnienia wschodniej flanki, ale powiedział, że przewiduje "solidną, elastyczną i zrównoważoną obecność" sił sojuszniczych w regionie. Ostateczne decyzje w tej sprawie zapadną w czerwcu na szczycie NATO w Madrycie.
Ukraina broni się przed Rosją
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i doprowadził do ogromnego kryzysu migracyjnego – z Ukrainy uciekło za granicę ponad 6 mln ludzi, z czego najwięcej (3,7 mln) do Polski.
Rosjanie od trzech miesięcy ostrzeliwują ukraińskie miasta i wsie, nie oszczędzając kobiet i dzieci i dopuszczając się zbrodni wojennych, których symbolem stała się masakra w Buczy. Według strony ukraińskiej, tylko w Mariupolu zginęło ponad 22 tys. ludzi.
Działania Rosji ściągnęły na nią sankcje i doprowadziły do tego, że Finlandia i Szwecja, które od dawna pozostawały neutralne, zgłosiły akces do NATO. Zachód wspiera Ukrainę dostawami broni, a także pomocą finansową i humanitarną.