Embargo jako dowód na istnienie Boga
Nic mi nie wiadomo, żeby były ambasador RP w Niemczech, ambasador RP przy UE, a następnie przedstawiciel Komisji Europejskiej w Warszawie był jurodiwym, umiejącym ze spraw zwykłych wyławiać nadnaturalne znaki. A w takim razie jego słowa należy odczytywać jako świadectwo chorobliwej wręcz ekscytacji.
W podobnej chyba kategorii wypada umieścić swoiste exposé Grzegorza Jankowskiego, wygłoszone w Polsat News, w którym dziennikarz oznajmił, że musimy dawać Ukrainie absolutnie wszystko, żeby tylko nie pojawili się w Polsce kacapscy żołdacy. Cóż, perspektywa zaiste nieciekawa, natomiast poziom wywodu byłego redaktora naczelnego "Faktu" był zdecydowanie poniżej czegokolwiek, co ów dziennik kiedykolwiek pisał. Wiem, bo sam tam pracowałem 10 lat.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.