Czy setki tysięcy Polaków same wepchnęły się w długi nie do spłacenia?

Tak dużo, czyli niemal wszystkie!? I jednocześnie – co w takim przypadku oczywiste – tak mało kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową, czyli znacznie bezpieczniejszych dla kredytobiorców?

Jak to możliwe, że np. w trzecim kwartale 2020 r. odsetek udzielonych nowych kredytów hipotecznych ze stałą stopą procentową w Danii wynosił 75,1 proc. całego rynku kredytów hipotecznych, w Niemczech – 49,8 proc., w Holandii – 44,3 proc., w Hiszpanii – 42,6 proc., w Rumunii – 17,1 proc., na Węgrzech – 12,9 proc., a w Polsce niewiele więcej niż 0 proc.?