"W mojej ocenie to była zdrada". Mocne słowa Tarczyńskiego w studiu TVP Info

Dodano:
Dominik Tarczyński (PiS) Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
To było działanie na szkodę Polski i niestety konsekwencje tej zdrady, braku oczyszczenia z komunistów systemu politycznego, gospodarczego, wszystkich elementów, filarów życia w Polsce, ponosimy do dzisiaj – mówił o odwołaniu rządu Jana Olszewskiego europoseł PiS Dominik Tarczyński.

W programie "Woronicza 17" na antenie TVP Info politycy komentowali kulisy upadku gabinetu premiera Jana Olszewskiego.

– Zdrada! Zdradzili interesy. Zdradzili przyszłość Polski – mówił europoseł PiS Dominik Tarczyński, wspominając wydarzenia z czerwca 1992 roku.

– Myślę, że takim symbolem tego, co wydarzyło się 30 lat temu jest zachowanie Wałęsy. Przerażonego, spoconego, uciekającego, wręcz fizycznie trzęsącego się. No i Tusk, który mówi „Panowie, policzmy głosy”. Wtedy słyszymy, że jeśli SLD nie skrewi, to jesteśmy załatwieni. W mojej ocenie to była zdrada – tłumaczył dalej polityk.

–To było działanie na szkodę Polski i niestety konsekwencje tej zdrady, braku oczyszczenia z komunistów systemu politycznego, gospodarczego, wszystkich elementów, filarów życia w Polsce, ponosimy do dzisiaj – dodał europoseł PiS.

– To wtedy Porozumienie Centrum przejmowało majątek popeerelowski, majątek na Nowogrodzkiej – odpowiedział politykowi Prawa i Sprawiedliwości poseł PO Robert Kropiwnicki.

– Zapobiegaliśmy temu, żeby joint venture zaproponowane przez Wałęsę powstawało na ruskich papierach. Ruscy chcieli tutaj zostać – stwierdził w odpowiedzi Tarczyński i dodał: "Ofiarę nazywa pan agresorem".

"Nocna zmiana"

30 lat temu, w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r. upadł gabinet premiera Jana Olszewskiego. Był to rząd wyłoniony po pierwszych całkowicie wolnych wyborach. Wydarzenie to nazywane jest "nocą teczek" lub "nocną zmianą" i stało się jednym z fundamentów mitu założycielskiego prawicowych partii, w tym Prawa i Sprawiedliwości.

Rząd Olszewskiego, widząc ogromne zagrożenie dla suwerenności kraju, dążył do lustracji. Gabinet upadł po ujawnieniu przez ówczesnego szefa MSW Antoniego Macierewicza listy polityków figurujących w archiwach jako konfidenci komunistycznych służb specjalnych. Na liście tej znajdował się m.in. Lech Wałęsa.

Przed decydującym głosowaniem w sprawie uchwały lustracyjnej Jan Olszewski wygłosił przemówienie, w którym pytał "czyja będzie Polska". Były premier zmarł 7 lutego 2019 r. Miał 88 lat.

Źródło: TVP Info / wpolityce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...