Afera "dupiarza". Trzaskowski zabrał głos w sprawie
W mediach społecznościowych aktywista miejski Jan Śpiewak przypomniał wypowiedź prezydenta Warszawy, która padła w podcaście "Wojewódzki & Kędzierski". W połowie maja, w rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim,polityk wyznał bowiem, że w młodości był "dupiarzem".
Zaskakujące słowa Trzaskowskiego
W trakcie dyskusji o przyjaźni z aktorem Michałem Żebrowskim oraz młodości prezydenta Warszawy, Kuba Wojewódzki zapytał polityka: "Dlaczego mówisz, że słowo »bawidamek« znasz tylko z języka i frazeologii babci, masz świadomość, że byłeś przystojny, jesteś, chociaż dzisiaj zajęty?".
– Ale to chodziło o to, że "dupiarz". Kto mówi bawidamek – odpowiedział, śmiejąc się, polityk. – Byłeś "dupiarzem"? – dopytywał dziennikarz.
– Oczywiście, że tak. A nie żadnym "bawidamkiem" – zapewnił prezydent stolicy.
Przypomniana na Twitterze wypowiedź Trzaskowskiego spotkała się z wieloma krytycznymi komentarzami. Suchej nitki na Trzaskowskim nie zostawiają nie tylko konkurenci politycznie, ale również dziennikarze i publicyści.
Znalazły się jednak również nieliczne głosy broniące polityka. Wśród nich była m.in. Hanna Gronkiewicz-Waltz - poprzednia prezydent stolicy.
Trzaskowski publikuje przeprosiny
Prezydent Warszawy opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym przyznał, że popełnił błąd posługując się takim językiem. Trzaskowski stwierdził, że sprawiła to nieformalna konwencja rozmowy z Wojewódzkim oraz Kędzierskim.
"Niestety nieformalna konwencja rozmowy z Kędzierski&Wojewódzki sprawiła, że opisując historie sprzed 30 lat słownictwem przeniosłem się do czasów liceum. Dla takich słów nie ma i nie powinno być miejsca w przestrzeni publicznej. Wszystkich, którzy poczuli się urażeni przepraszam" – napisał prezydent Warszawy w serwisie Twitter.