Polska straciła gigantyczną inwestycję. Chińczycy wybrali Węgry

Dodano:
Fabryka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Chiński CATL, największy na świecie producent baterii do samochodów elektrycznych, zainwestuje 2 mld euro na Węgrzech zamiast w Polsce.

CATL od ubiegłego roku szukał lokalizacji pod gigafabrykę. W planach miał realizację 1,5 mln mkw. pod dachem. Chińska firma potrzebowała do tego działki o powierzchni 200-250 ha.

O inwestycję wartą 2 mld euro walczyły wówczas, m.in. Polska i Węgry. Największy na świecie producent baterii do samochodów elektrycznych rozważał dwie lokalizacje w naszym kraju.

Ostatecznie, jak podaje "Puls Biznesu", wygrały Węgry. "W naszym kraju brakuje odpowiednich zachęt i lepiej raczej nie będzie" – pisze gazeta.

Dlaczego nie Polska?

Dlaczego inwestycja przeszła Polsce koło nosa? Według "PB", powodem są skomplikowane formalności i brak jasnego programu pomocowego dla dużych inwestycji. O taki prosił niedawno Związek Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych przy Konfederacji Lewiatan.

– Chińczycy nie przysłali informacji, że rezygnują z projektu w Polsce. Przestali się odzywać do wszystkich partnerów w Europie Środkowej i Wschodniej. Dostali kompleksową ofertę, działki na nich czekają. Wierzymy, że wciąż jesteśmy w grze. Jeśli jednak nie dojdzie do tej inwestycji, nie będziemy płakać – powiedział "Pulsowi Biznesu" przedstawiciel strony rządowej.

Pierwsza fabryka CATL powstała w Niemczech

CATL to chińskie przedsiębiorstwo projektowo-wytwórcze specjalizujące się w produkcji technologii akumulatorów litowo-jonowych do pojazdów elektrycznych. Na przestrzeni ponad 10 lat swojej działalności firma nawiązała współpracę z firmami z branży motoryzacyjnej specjalizującymi się w produkcji pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Wśród globalnych partnerów Chińczyków znalazły się BMW, Hyundai, Honda czy Volvo.

W 2018 roku CATL otworzył zakład w Arnstadt w niemieckiej Turyngii. Była to pierwsza fabryka tej firmy znajdującą się poza Chinami. Powstała w celu realizowania zamówień m.in. dla koncernów BMW i Volkswagen.

Źródło: Puls Biznesu
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...