Niemiecka prasa o Andrzeju Dudzie. "Nadal odgrywa tu kluczową rolę"
Prezydent Polski udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi "Bild". Słowa Andrzeja Dudy na temat Olafa Scholza i Emmanuela Macrona wywołały nad Sprewą medialną burzę. – Jestem zdumiony wszystkimi rozmowami, które są w tej chwili prowadzone z Putinem. Przez kanclerza Scholza i prezydenta Emmanuela Macrona – powiedział Andrzej Duda.
Pokłosiem tego wywiadu jest najnowsza publikacja w dzienniku "Handelsblatt", gdzie w specjalnym tekście zaprezentowano sylwetkę prezydenta Polski.
Dziennikarz określa polskiego przywódcę, jako człowieka, który nieszczególnie rzuca się w oczy i w przeciwieństwie do innych polityków rządu w Warszawie"nie jest raptusem". Dlatego też - twierdzi dziennik - warto zwrócić uwagę na słowa Dudy, gdy ten zdecydował się porównać Putina do Hitlera przy jednoczesnej krytyce działań Niemiec i Francji.
"Handelsblatt" wskazuje, że Polska przyjęła prawie cztery miliony uchodźców, dostarcza ciężką broń i zabiega o coraz ostrzejsze sankcje. Jednocześnie bardziej powściągliwa polityka jest źle odbierana w Warszawie.
"Odgrywa tu kluczową rolę"
W dzienniku czytamy, że Duda zyskał szacunek swoją wyprawą do Kijowa, gdzie wygłosił przemówienie. Gazeta podkreśla, że polski prezydent swoimi działaniami "dał dobry przykład".
„Dążenie Dudy, by uchodzić wobec zagranicy za gwaranta rozsądku, a jednocześnie zaprezentować się polskim konserwatystom jako krzepki patriota, nie jest pozbawione sprzeczności. W dodatku nie jest jasne, czy wystarczy mu woli i wpływów, aby w reformie sądownictwa przeforsować coś więcej, niż kosmetyczne zmiany” – podkreśla gazeta.
Wskazano jednocześnie, że dla Dudy ważne są też relacje z Niemcami, do których PiS nie ma zaufania. „Utrzymanie opartych na zaufaniu relacji między Berlinem a Warszawą będzie decydujące, by Europejczycy mogli utrzymać swój front jedności wobec Rosji. Człowiek na urzędzie prezydenta Polski nadal odgrywa tu kluczową rolę” – czytamy.