Melnyk nazwał Scholza "obrażoną pasztetową". Teraz chce przeprosić
Spór na linii kanclerz Olaf Scholz – ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk dotyczył wizyty prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera na Ukrainie. W kwietniu, w wyniku napięć na linii Berlin-Kijów prezydent Wołodymyr Zełenski odmówił bowiem niemiecku politykowi wizyty w Kijowie.
"Obrażona pasztetowa"
W połowie maja, komentując napięcie pomiędzy władzami Ukrainy i Niemiec kanclerz Scholz stwierdził, że nie może być sytuacji, w której "kraj, który udzielił tak dużej pomocy wojskowej i finansowej, który jest potrzebny, jeśli chodzi o gwarancje bezpieczeństwa, które są ważne dla Ukrainy w przyszłości, że potem mówi się: ale prezydent nie może przyjechać".
Niemiecki polityk stwierdził także, że w najbliższym czasie nie wybiera się w związku z tym do Kijowa i faktycznie z wizytą na Ukrainie pojawił się dopiero w połowie czerwca.
Do słów niemieckiego przywódcy odniósł się w rozmowie z agencją DPA ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk. Dyplomata skrytykował wówczas postawę kanclerza Scholza i nazwał go "obrażalskim" – Melnyk użył sformułowania "Beleidigte Leberwurst" co w dosłownym tłumaczeniu oznacza "obrażoną pasztetową".
– Chodzi o najbardziej brutalną wojnę niszczycielską od czasu hitlerowskiej napaści na Ukrainę, to nie jest przedszkole – dodał dyplomata.
Ambasador przeprasza
Teraz tygodnik "Spiegel" podaje, że ukraiński dyplomata planuje osobiście przeprosić kanclerza Niemiec za swoje słowa.
– To stwierdzenie, którego (użycia - red.) później oczywiście żałowałem – przyznał Melnyk, w opublikowanym w środę wywiadzie. – Osobiście go przeproszę – dodał dyplomata.
Ambasador stwierdził także, że użyte przez niego słowa były "dyplomatycznie niestosowne" i "uraziły wiele osób".