Dmitrij Miedwiediew zapowiada "odcięcie Litwie tlenu"
Od kilkunastu dni trwa awantura między Rosją a Litwą, która wstrzymała tranzyt towarów sankcjonowanych przez Unię Europejską do obwodu kaliningradzkiego, graniczącego z Polską na północy. Władze Litwy tłumaczą, że nie wprowadziły żadnych jednostronnych ani dodatkowych ograniczeń, a jedynie "konsekwentnie stosują unijne sankcje".
Szef dyplomacji UE Joseph Borell stwierdził, że "nie ma blokady Kaliningradu", a tranzyt lądowy pasażerów i towarów jest kontynuowany. Dodał, że zakaz dotyczy tylko towarów znajdujących się na unijnej liście sankcyjnej.
Miedwiediew grozi Litwie
Były prezydent i premier Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział, że "Rosja podejmie środki odwetowe, które będą bardzo surowe". – Na razie nie powiem jakie. Możliwości jest wiele, a znaczna ich część ma charakter ekonomiczny, który może odciąć dopływ tlenu naszym bałtyckim sąsiadom, którzy podjęły wrogie działania – dodał.
Miedwiediew określił decyzję Litwy o ograniczeniu przewozu ładunków do Kaliningradu jako "część tej samej wojny zastępczej zainicjowanej przez Zachód przeciwko Rosji". W jego ocenie reakcja Moskwy może być "nieproporcjonalna".
– Istnieje też możliwość zastosowania nieproporcjonalnych środków, co oczywiście skutkowałoby poważną eskalacją konfliktu – ostrzegł, zastrzegając jednocześnie, że taka eskalacja byłaby złym wyborem. – Dotknęłoby to zwykłych Litwinów, których standard życia jest już niski i po prostu skromny jak na poziom europejski. Jeśli zapytasz ludzi w Wilnie lub Kownie, co myślą o takich środkach, otrzymasz uczciwe i nieszczególnie dyplomatyczne odpowiedzi – ocenił Miedwiediew, cytowany we wtorek przez agencję TASS.
Wojna na Ukrainie. UE odpowiada sankcjami
Bruksela zaczęła nakładać sankcje gospodarcze wobec Moskwy na przełomie lutego i marca jako odpowiedź na rosyjską inwazję na Ukrainę, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od czasu zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda oświadczył, że jego kraj jest gotowy na każde działanie odwetowe ze strony Rosji, w tym na odłączenie Litwy od wspólnej sieci energetycznej.