Uniwersytet w Berlinie odwołał wykład nt. biologicznych płci. Powodem protesty i groźby lewicy
Uczelnia jest najstarszym uniwersytetem w stolicy Niemiec. Założył ją Fryderyka Wilhelma III w 1809 roku pod nazwą Uniwersytetu Berlińskiego.
Ostatnio wykład na uczelni miała wygłosić biolog Marie Luise Vollbrecht. Jak tłumaczyła, chciała "wykorzystać biologię ewolucyjną, aby wywnioskować – również na przykładach ze świata zwierząt i roślin – dlaczego z biologicznego punktu widzenia istnieją tylko dwie płcie oraz że płeć biologiczna i tzw. role płciowe to dwie inne rzeczy".
Berlin: Wykład nt. płci odwołany
Uniwersytet Humboldtów w Berlinie zorganizował ostatnio "Długą noc nauki", tym razem pod hasłem "Wszystko ma początek". Wykłady miały pokazać, w jaki sposób różne dyscypliny naukowe konfrontują się z aktualnymi problemami i jakie oferują rozwiązania. Za przykłady służyły obecna wojna na Ukrainie oraz dwuletnia pandemia koronawirusa (SARS-CoV-2).
Biolog Marie Luise Vollbrecht w swoim wykładzie chciała opowiedzieć o tym, dlaczego z biologicznego punktu widzenia możemy mówić tylko o dwóch płciach. Jednak jak poinformował niemiecki portal welt.de, lewicowi działacze wezwali do protestów przeciwko wydarzeniu. Wiedzę naukowca określano jako "nienaukową, nieludzką i wrogo nastawioną" tezę. Uniwersytet Humboldtów odwołał wykład "ze względów bezpieczeństwa". Obiecano, że spotkanie odbędzie się w przyszłości. "Szukamy sposobu, w jaki pani Vollbrecht mogłaby opowiedzieć o swojej pracy uniwersyteckiej w późniejszym terminie" – podano. Stołeczna uczelnia zaznaczyła również, iż nie stosuje cenzury, a wręcz przeciwnie – cieszy się z różnorodnych opinii. Innego zdania jest jednak Vollbrecht. Jej zdaniem, lewicowi aktywiści "nie rozumieją biologii", co jest "alarmujące". – Nie można już mówić o obiektywnej debacie, kiedy wydarzenia są odwoływane z obawy przed przemocą. Incydent jest kolejnym przykładem radykalnych środków stosowanych przez ideologów gender – stwierdziła w rozmowie z dziennikiem "Bild".