• Autor:Łukasz Żygadło

Fogiel: W Watykanie mogą być zaniepokojeni uzurpacją Tuska

Dodano:
Zastępca rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel podczas konferencji prasowej Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Mam wrażenie, że lider PO lotem bardzo nurkowym schodzi na najniższe poziomy tego, co dotychczas znaliśmy z takich hejterskich źródeł jak „Sok z buraka” – mówi poseł i rzecznik PiS Radosław Fogiel w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Prawo i Sprawiedliwość zmieniło strukturę. Pojawili się nowi, regionalni pełnomocnicy, oraz opiekunowie województw. Dlaczego podjęto takie działania?

Radosław Fogiel: Decyzje personalne są drugim etapem zmian, wcześniej wprowadziliśmy nową strukturę Prawa i Sprawiedliwości. Z 40 okręgów odpowiadających tym w wyborach do Sejmu, zmieniliśmy organizację partii w terenie na pokrywającą się z okręgami do Senatu, co sprawia, że jest ich 94 i tyle samo mamy pełnomocników okręgowych i zarządów. To wszystko ma na celu zdynamizowanie pracy partii, zbliżenie władz okręgowych do ludzi i skuteczniejszą pracę w nadchodzącej kampanii wyborczej. Rolą szefa okręgu ma być ciężką, pełnoetatową pracą, stąd decyzja, że nie można tej funkcji łączyć z zasiadaniem w prezydium Sejmu i w rządzie.

Czym mają zajmować się koordynatorzy, czy też opiekunowie regionów?

Będą swego rodzaju stopniem pośrednim. Z jednej strony mamy prawie 100 pełnomocników, z drugiej strony okręgi funkcjonują w ramach województw, gdzie np. mamy sejmiki wojewódzkie, niezależnie od tego, czy jesteśmy tam w opozycji, czy współrządzimy. Chociażby w takich sytuacjach, gdzie jest czasami kilkunastu prezesów okręgowych w województwie, jest potrzebny ktoś, kto będzie mógł koordynować działania.

Złośliwi mówią, że to patrzenie lokalnym politykom na ręce przez polityków spoza układu. Dla przykładu na Opolszczyźnie koordynatorem jest minister Przemysław Czarnek, który pochodzi z Lublina.

Tutaj zasady nie ma. Faktycznie są takie województwa, jak opolskie, czy łódzkie, gdzie są osoby spoza regionu, ale mamy również regiony jak Dolny Śląsk, czy Małopolska, gdzie funkcje koordynatorów pełnią osoby wywodzące się z tych województw. Oczywiście, jednym z zadań tych osób będzie - w przypadkach wymagających rozstrzygnięć - objęcie funkcji moderatora bądź facylitatora. Będą służyć doświadczeniem, wspierać proces wewnętrznej reformy PiS, a niekiedy również rozstrzygać spory, bo nie jest przecież tajemnicą, że w partiach politycznych, jak we wszystkich organizacjach składających się z ludzi, zdarzają się różnice zdań.

Chciałem jeszcze zapytać o ostatnią konwencję Platformy Obywatelskiej. Donald Tusk kolejny raz atakuje PiS, ale również zapowiada „wyprowadzenie Glapińskiego z NBP”. Co pan na to?

Stawia pan dość odważną tezę, mówiąc o „konwencji PO”. Oczywiście to wydarzenie tak się nazywało, jednak gdyby komuś niezaznajomionemu z polską polityką zrelacjonować je w formie suchej statystyki: ile razy padło tam PiS i Jarosław Kaczyński, a ile razy Platforma, to uznałby pewnie, że była to konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Opozycja przyzwyczaiła nas do tego. Nie mają pomysłu na Polskę, nie mają programu. Donald Tusk zieje nienawiścią. Mam wrażenie, że lider PO lotem bardzo nurkowym schodzi na najniższe poziomy tego, co dotychczas znaliśmy z takich hejterskich źródeł jak „Sok z buraka”. Dodajmy do tego, że Tusk mówił Polakom wierzącym w Boga, na kogo mogą głosować, a na kogo nie mogą. Myślę, że w Watykanie mogą się czuć zaniepokojeni tą uzurpacją. W tym samym szaleńczym, niedemokratycznym i niekonstytucyjnym stylu padały opowieści o „wyprowadzaniu” prezesa NBP, który na wniosek prezydenta został powołany przez Sejm, czy ulicznym obalaniu władzy, jeśli Polacy nie zagłosują na Platformę. Widać, że demokracja zaczyna uwierać naszych konkurentów coraz bardziej. Te wypowiedzi nie mają nic wspólnego z Konstytucją czy kodeksem wyborczym, za to w skrajnej postaci ujęte są w przepisach kodeksu karnego.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...