Mosiński: Turystyka polityczna marszałka Grodzkiego nie powinna mieć miejsca

Dodano:
Poseł PiS Jan Mosiński w Sejmie Źródło: PAP / Mateusz Marek
Dalekie kraje, to są piękne tereny krajobrazowo i kulturowo. Myślę jednak, że marszałek Grodzki powinien pracować na rzecz skutecznego funkcjonowania Senatu – mówi poseł PiS Jan Mosiński w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Ćwierć miliona złotych kosztowały delegacje marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Najdroższa była podróż do Miami z lutego, która kosztowała ponad 113 tys. złotych. Czy takie wyjazdy są potrzebne?

Jan Mosiński: Myślę, że marszałek senatu w swoich kompetencjach nie ma kreowania polityki międzynarodowej, a jego podróże były związane z kontaktami międzynarodowymi. Cóż, drogi jest ten nasz bocian. Turystyka polityczna marszałka Grodzkiego nie powinna mieć miejsca. Jego wyjazdy nic nie wnoszą dla sprawy polskiej. Proszę spojrzeć na wycieczkę do Miami. Co ona wniosła? Jakie Polska ma z niej korzyści?

Trudno znaleźć korzyści, w stosunku do kosztów.

Właśnie. Jeśli opozycja tak skrupulatnie analizuje wydatki rządzących, podlicza i chce nas rozliczać, ile np. na wyjazdy wydała Kancelaria Premiera, gdzie przecież mamy liczne kompetencje związane z członkostwem w Unii Europejskiej, to jakoś w przypadku marszałka Grodzkiego politycy opozycji milczą, zwłaszcza Donald Tusk jak i jego przyboczni. Jest to drogi interes dla podatników i dla budżetu państwa, a nie ma efektów dodatnich dla państwa polskiego.

Była Japonia, Miami, Włochy, Austria. Tych wyjazdów jest sporo. Ciekawą kwestią jest plan podróży do Abu Zabi.

Dalekie kraje, to są piękne tereny krajobrazowo i kulturowo. Myślę jednak, że marszałek Grodzki powinien pracować na rzecz skutecznego funkcjonowania Senatu. A zwiedzanie Japonii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, może kiedyś Nowej Zelandii, powinien sobie zostawić na emeryturę, gdzie może pojechać za władze pieniądze.

Wierzy pan, że marszałek Grodzki zrzeknie się immunitetu w związku ze stawianymi mu zarzutami?

Pan marszałek Grodzki musiał z ulgą odetchnąć, gdy senatorowie bronili go podczas głosowania nad zniesieniem immunitetu. A szkoda, bo warto zweryfikować materiał prokuratorski. Przypomnę, że immunitet i jego zniesienie, jeszcze nie przesądza o skazaniu. Tylko postępowanie przed niezawisłym sądem może zakończyć postępowania na korzyść, lub na niekorzyść marszałka Grodzkiego, dlatego nie wiem, dlaczego tak się przed tym broni, skoro wszem i wobec twierdzi, że jest niewinny, a stawiane mu zarzuty są nieprawdziwe.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...