"Bardzo zły sygnał". Chiny ostro reagują na plany Nancy Pelosi

Według "Financial Times", Pelosi przedstawiła swoim współpracownikom plan wizyty na Tajwanie, która miałaby odbyć się w sierpniu. Gazeta powołuje się na osoby zaznajomione z tą sprawą. Biuro przewodniczącej Izby Reprezentantów odmówiło jednak komentarza na temat planów podróży.

We wtorek chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych bardzo krytycznie wypowiedziało się na temat potencjalnej wizyty, wskazując, że będzie miała ona "poważny negatywny wpływ na polityczne podstawy stosunków chińsko-amerykańskich i wyśle bardzo zły sygnał do separatystycznych sił działających na rzecz «niepodległości Tajwanu»".

Chińskie ostrzeżenie dla Pelosi

Głos w sprawie zabrał także rzecznik chińskiego MSZ, Zhao Lijian, który ostrzegł, że Pekin będzie zdecydowanie bronił swojej "integralności terytorialnej".

– Jeśli Stany Zjednoczone będą nadal podążać złą ścieżką, Chiny z pewnością podejmą zdecydowane i stanowcze działania, aby zdecydowanie bronić swojej suwerenności narodowej i integralności terytorialnej – powiedział Lijian na konferencji prasowej. – Stany Zjednoczone muszą ponieść pełną odpowiedzialność za wszystkie spowodowane przez to konsekwencje – dodał chiński urzędnik.

Rządząca w Pekinie Partia Komunistyczna od dawna twierdzi, że Tajwan jest częścią chińskiego terytorium i wielokrotnie składała przyrzeczenia, że "ponownie zjednoczy” liczącą 24 miliony ludzi wyspę z Chinami kontynentalnymi – w razie potrzeby siłą – pomimo tego, że nigdy tam nie rządziła.

Pelosi wcześniej planowała przewodzić delegacji Kongresu USA w podróży na Tajwan w kwietniu, ale plany zostały zmienione po tym, jak uzyskała pozytywny wynik testu na COVID-19. W tym czasie Chiny zdecydowanie sprzeciwiały się tej podróży i wydały podobne ostrzeżenia.

Jej wizyta byłaby pierwszą wizytą przewodniczącego Izby Reprezentantów od czasu, gdy republikański polityk Newt Gingrich pojechał na Tajwan w 1997 roku.