"Problemy trzeba rozwiązywać, a nie przesuwać". Abp Guzdek o sprawie ks. Dębskiego
Po nagłośnieniu sprawy ks. Andrzeja Dębskiego, który wysyłał obsceniczne wiadomości do nieznajomej kobiety, zareagowała kuria białostocka. ""Kuria Metropolitalna Białostocka informuje, że w związku z ukazaniem się informacji medialnych dotyczących ks. Andrzeja Dębskiego, decyzją abp. Józefa Guzdka, metropolity białostockiego, został on natychmiast zawieszony w wykonywaniu powierzonych mu zadań w archidiecezji białostockiej" – czytamy w komunikacie z soboty 16 lipca.
W poniedziałek kuria podjęła dalsze kroki i przekazała, że ks. Dębski otrzymał zakaz noszenia stroju duchownego oraz wykonywania zadań duszpasterskich. Dodatkowo, ks. Dębski dostał polecenie zgłoszenia się na terapię i podjęcia pokuty w miejscu wskazanym przez metropolitę białostockiego.
Abp Guzdek: To absolutna zdrada ideałów ewangelicznych
W rozmowie z Radiem Białystok sprawę skomentował sam metropolita białostocki abp Józef Guzdek. – Najbardziej zabolały mnie słowa, które zostały wypowiedziane pod adresem kobiety. Tak nie wolno! Ta sprawa to dla mnie dramatyczne przeżycie. Gdy się dowiedziałem, byłem rozbity i załamany, bo to przekracza moją wyobraźnię – mówił hierarcha.
Zdaniem abp. Guzdka "to absolutna zdrada ideałów ewangelicznych". – I to przez tego, który powinien być wzorem, który powinien prowadzić wspólnotę. Absolutne rozczarowanie, że przewodnik był ślepy, że przewodnik czynił zupełnie coś innego, niżeli mówił – ocenił metropolita białostocki. Arcybiskup podkreślił przy tym, że sprawa nie zakończy się jedynie na słowach. – Podjąłem środki, żeby ks. Dębski nie stanął przy ołtarzu, by nie próbował pełnić jakiejkolwiek posługi duszpasterskiej – wyjaśnił.
– Jestem na etapie poszukiwania najlepszego ośrodka, gdzie ks. Dębski może być poddany diagnozie i właściwej terapii, oraz miejsca odosobnienia dla niego na długi czas – tłumaczył metropolita. Dodał jednak, że ostateczne decyzje należą do Watykanu.
"Zero tolerancji dla patologii"
– Na samym początku października w trzech grupach spotkałem się z księżmi i powiedziałem: "zero tolerancji dla patologii! Dla pedofilów, zachowań homoseksualnych, podwójnego życia, alkoholizmu!". A więc wszyscy wiedzieli, jakie jest moje stanowisko. Tym bardziej, że nigdy nie zapracowałem na miano tego, który cokolwiek zamiata pod dywan. W moim interesie jest to, żeby wszystko do bólu wyjaśnić. Dlaczego? Bo to jest równocześnie troska o dobro Kościoła: tutaj, w Białystoku, ale i Kościoła w Polsce, jak również Kościoła powszechnego – wyznał abp. Guzdek.
Hierarcha zapewnił, że ks. Dębski nie pojawi się na pewno w żadnej parafii. – To nie jest w moim stylu. Ja problemy rozwiązuję – przekonywał. – Problemy trzeba rozwiązywać, a nie przesuwać. Problem przesunięty pozostaje problemem – mówił abp Józef Guzdek.