Kolejny kraj UE bez gazu z Rosji. Gazprom wydał komunikat
"Dziś Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Łotwę w ramach lipcowego wniosku z powodu naruszenia warunków odbioru gazu" – brzmi komunikat spółki, który przytacza w sobotę agencja TASS. Nie sprecyzowano, o jakie naruszenie chodzi.
Wcześniej łotewskie przedsiębiorstwo Latvijas Gaze poinformowało, że kupuje rosyjski gaz, ale nie od Gazpromu i płaci za surowiec w euro.
Komu jeszcze Putin zakręci kurek?
Europa stoi w obliczu braku gazu z powodu wywołanej przez Rosję wojny na Ukrainie, która trwa od 24 lutego i przekształciła się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
Pod koniec kwietnia Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii tłumacząc to tym, że odbiorcy w obu krajach odmówili zapłaty za gaz w rosyjskiej walucie. W ramach kontraktu jamalskiego do Polski dostarczanych było ok. 9 mld m3 gazu rocznie. Średnie roczne zużycie gazu w Polsce kształtuje się na poziomie 20 mld m3.
Zgodnie z dekretem prezydenta Władimira Putina, od 1 kwietnia kraje "nieprzyjazne" Rosji (na liście jest m.in. Polska) muszą płacić za gaz w rublach. To odwet za zachodnie sankcje nałożone na Moskwę z powodu inwazji na Ukrainę, którą Kreml określa jako "specjalną operację wojskową".
Kraje UE mają oszczędzać gaz
We wtorek kraje UE osiągnęły porozumienie polityczne w sprawie ograniczenia zużycia gazu o 15 proc. od sierpnia 2022 r. do marca 2023 r., ponieważ perspektywa całkowitego odcięcia dostaw z Rosji jest coraz bardziej prawdopodobna – przekazali przedstawiciele czeskiej prezydencji w Radzie Europejskiej. Oszczędzanie ma być dobrowolne, chyba że zostanie ogłoszony tzw. alarm gazowy.
Rosja jest największym na świecie eksporterem gazu ziemnego. Europa importuje stamtąd ok. 40 proc. tego surowca.