Rosja tworzy bataliony ochotnicze. Doświadczenie nie jest wymagane
Doświadczenie wojskowe nie jest wymagane, rosyjskie służby rekrutują ochotników do walki na Ukrainie – podaje CNN.
30 tys. ochotników do Donbasu
Jak relacjonuje stacja, w całym kraju tworzone są bataliony ochotnicze, które mają uzupełnić braki kadrowe w rosyjskich siłach walczących na Ukrainie. Władze apelują o patriotyczną postawę oraz zachęcają dobrym wynagrodzeniem. Jednocześnie media podają, że wcześniejsze doświadczenie wojskowe nie jest zawsze wymagane.
Eksperci oceniają, że Moskwa chce zwerbować ok. 30 tys. ochotników, którzy mieliby trafić do Donbasu.
W rozmowie z CNN Richard Moore – szef brytyjskich służb wywiadowczych MI6 – podkreśla jednak, że Rosjanom będzie coraz trudniej znaleźć chętnych do służby wojskowej.
Rosyjskie wojska niemal stanęły
Tymczasem dziennik "Washington Post" relacjonuje, że rosyjskie postępy na Ukrainie zwolniły niemal do zera, podczas gdy Ukraina ma wszelkie możliwości, aby ponownie odwrócić losy wojny na swoją korzyść.
– Rosjanie są bliscy wyczerpania zdolności do dalszych zdobyczy terytorialnych – powiedział "WP" George Barros, analityk amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).
Jego zdaniem siły rosyjskie już porzuciły nadzieje na zdobycie Kijowa i wkrótce będą musiały liczyć się z niemożnością zdobycia całego Donbasu. – Rosja może odnieść sukces w zajęciu jednego lub dwóch miast Donbasu na swojej bezpośredniej linii ognia, ale trudno dostrzec, że zdobędzie coś więcej – ocenił ekspert.
– Wydaje się, że zdolność Rosjan do posuwania się naprzód słabnie – stwierdził Phillips O'Brien, profesor studiów strategicznych na Uniwersytecie St. Andrews w Szkocji. – Nie sądzę, by byli w stanie znacznie bardziej postępować w Donbasie – dodał.