"Bez dwóch zdań". Polityk PiS o odpowiedzialności za skażenie Odry
W Odrze doszło do potężnego zanieczyszczenia, którego rezultatem jest masowa śmierć ryb i innych zwierząt, choćby ptaków łownych.
Zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej cały czas wyławianych jest mnóstwo śniętych ryb. Po rzece dryfuje też martwe ptactwo wodne.
Sprawą śniętych ryb w Odrze wrocławski inspektorat zajmuje się od chwili otrzymania pierwszego zgłoszenia pod koniec lipca. Wówczas śnięte ryby zaobserwowano m.in. w okolicach Oławy i Wrocławia. Już wtedy wędkarze i służby wyłowili ich co najmniej kilka ton.
Skażenie Odry
Marcin Horała stwierdził w piątek, że w tej chwili nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za skażenie rzeki. Wciąż pracują nad tym Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska oraz prokuratura; działają sztaby kryzysowe. Jak stwierdził polityk PiS, ostatnie informacje wskazują, że w Odrze nie znaleziono substancji toksycznych, odnotowano natomiast wysoki stan natlenienia, "co może sugerować, że nie jest to zjawisko naturalne, tylko efekt działalności człowieka".
– Tak jak niestety ostatnio w każdej sprawie, musimy być też przygotowani na dużą dozę dezinformacji krążących zwłaszcza w sieci. Warto poczekać na oficjalne komunikaty, na specjalistów, fachowców, którzy wiedzą co robią, a nie to że ktoś gdzieś tam nagrał filmik i coś mu się wydaje, że na tym filmie jest – stwierdził Horała.
Kto winny?
Polityk odniósł się także do kwestii odpowiedzialności za wywołanie całego zdarzania. Jak wskazał, konsekwencje powinny być wyciągnięte bez względu na zajmowane przez sprawcę stanowisko.
– Jeżeli fachowcy, eksperci potwierdzą, że nie jest to zjawisko o charakterze naturalnym, tylko spowodowane przez człowieka, to ten człowiek czy ta instytucja, która za to odpowiada, gdyby zdarzyło się, że za ten podwyższy poziom tlenu odpowiada na przykład spółka komunalna, którą zarządza prezydent któregoś z miast leżących wzdłuż Odry i jest to prezydent należący do PiS, będę pierwszym, który go potępi, tak samo jak gdyby to był prezydent z PO. To bez dwóch zdań – powiedział poseł.