Wiceminister: Nie potwierdzamy zawartości rtęci w Odrze
Kilkanaście dni temu jeden ze związków wędkarskich poinformował o zwiększonej liczbie śniętych ryb na kanale żeglugowym Odry w Oławie (woj. dolnośląskie). Na alarm zareagował Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Jak podano, zbadano wodę z rzeki i stwierdzono podwyższony poziom tlenu, który jest zabójczy dla ryb. Prawdopodobnie do rzeki zrzucono ogromne ilości odpadów chemicznych.
Rtęć w rzece? Ozdoba: Nie potwierdzamy
Informację o wykryciu rtęci w próbkach z Odry przekazała w czwartek wieczorem lokalna niemiecka stacja telewizyjna rbb24. obecność trującej substancji wykazały badania niemieckiego laboratorium państwowego. Jej stężenie miało być tak wysokie, że badanie trzeba było powtórzyć, aby móc odczytać wynik.
Niemiecka telewizja podkreśliła przy tym, że nie jest jeszcze ostatecznie przesądzone, że to właśnie rtęć przyczyniła się do masowej śmierci ryb w Odrze.
– Z informacji, które posiadamy od dwóch wojewodów – dolnośląskiego i lubuskiego – spośród 50 przebadanych w każdym województwie próbek nie stwierdzono obecności metali ciężkich – stwierdził wiceminister Wąsik.
Jacek Ozdoba dodał z kolei, że w województwie śląskim w jednym miejscu występuje przekroczenie zawartości rtęci, ale obecnie informacja jest weryfikowana, na ile ma to związane bezpośrednio z sytuacją w Odrze. Jak przekazał, konieczne w tej sprawie są ponowne badania. – Według naszej aparatury i próbek, które były pobrane, nie potwierdzamy zawartości rtęci w Odrze – mówił.
Wiceminister Wąsik dodał, że straży pożarnej polecono, aby przejęła obowiązek usunięcia wszystkich śniętych ryb na całej długości rzeki.
– Jednocześnie wydaliśmy polecenia Sanepidowi, aby monitorował, poprzez codziennie badania próbek wody, każde ujęcie wody w miejscowościach znajdujących się nad Odrą, czy to są ujęcia napowierzchniowe, czy głębinowe, czy studnie oddalone, Sanepid będzie badał każdą próbkę wody i będzie to robił także w święta państwowe – mówił.
Daca dementuje
O kwestię wykrycia rtęci w próbkach wody pobranych z Odry przez niemieckich specjalistów został zapytany prezes Wód Polskich Przemysław Daca. Jak stwierdził, nie ma jak dotąd żadnego oficjalnego potwierdzenia tej informacji, w związku z tym, należy ją traktować jako "doniesienia prasowe".
– Przypomnę, że monitoringiem stanu wód chemicznym i fizycznym zajmują się Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska, czyli służby ministra klimatu i środowiska. To jest ich zadanie. Cały czas jest na bieżąco, od dwóch tygodni, jest monitorowany stan fizyko-chemiczny wody. Na chwilę obecną takich informacji nie mamy. Mamy informację na temat podwyższonego pH, podwyższonej temperatury i dużej ilości tlenu w Odrze. Trafiła tam substancja powodująca duże natlenienie wody – powiedział Daca w rozmowie z reporterem Polsatu News.
Daca wskazywał, że skala katastrofy jest ogromna, ponieważ "mamy do czynienia z gigantyczną ilością ryb". Trująca fala przeszła biegiem Odry od Oławy do Cigacic i dalej dotarła do województwa zachodniopomorskiego.