Zatrucie Odry. Poseł KO: Jest próba tuszowania sprawców, przestępców
Na posiedzeniach sejmowych komisji gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej oraz ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w sprawie sytuacji na Odrze podniesiono między innymi kwestię braku procedur, odszkodowań, kosztów odtworzenia rybostanu oraz spóźnionej reakcji władz państwowych na katastrofę ekologiczną na rzece.
W środę w programie "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 o przebiegu obrad opowiedzieli posłowie Dariusz Joński z klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej oraz Urszula Pacławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej.
Zatrucie Odry. Posłowie o posiedzeniu komisji
Pacławska to szefowa komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa. Jak stwierdziła, na środowym posiedzeniu przekazano, że już w marcu tego roku "wiadomo było, że coś dzieje się w Odrze". – Nic nie zostało z tym zrobione, sprawy nie zostały później weryfikowane ani przez urząd wojewódzki, ani przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Nikt nie poinformował społeczeństwa – mówiła deputowana PSL. – Pytania organizacji pozarządowych, samorządowców i posłów w większości nie doczekały się odpowiedzi od rządzących – dodała. Według polityk, "rolą komisji jest teraz wyjaśnienie, w którym miejscu państwo zawiodło".
Poseł Dariusz Joński oznajmił z kolei, iż sytuacja związana z zatruciem Odry pokazała "totalny chaos". – Państwo nie funkcjonuje. Gdyby działał system, do tej katastrofy by nie doszło. Do tej katastrofy doszło, dlatego że systemu nie ma – podkreślił polityk KO. – Teraz w moim przekonaniu jest próba pewnego rodzaju tuszowania sprawców, przestępców. Jestem przekonany, że dzisiaj premier Mateusz Morawiecki już wie, kto to zrobił. W moim przekonaniu szef rządu tego nie wiedział, ale teraz już wie – powiedział.