Rozmowy Ukrainy z Rosją. Zełenski podał warunek
Oświadczenie w tej sprawie ukraiński przywódca wygłosił po spotkaniu z prezydentem Turcji Recepem Erdoganem i i sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem.
– Co do przyszłego zakończenia wojny między Ukrainą a Rosją, wyraziłem swoje zdanie prezydentowi Turcji: Federacji Rosyjskiej nie można ufać. Jestem zaskoczony, że oni są gotowi na jakiś rodzaj pokoju – powiedział Zełenski.
– Ci, którzy zabijają, gwałcą, codziennie atakują rakietami samosterującymi nasze miasta, cywilną infrastrukturę, nie mogą chcieć pokoju – stwierdził, dodając, że zanim zostaną podjęte jakiekolwiek rozmowy z Moskwą, rosyjskie wojska muszą najpierw opuścić okupowane terytoria Ukrainy.
Zerwane negocjacje
Negocjacje rosyjsko-ukraińskie zostały zerwane po masakrze w podkijowskiej Buczy, gdzie rosyjscy żołnierze mieli zamordować nawet 400 nieuzbrojonych cywilów – kobiety i mężczyzn.
Władze w Moskwie od miesięcy przekonują, że NATO i Ukraina stwarzają zagrożenie dla Rosji, choć Ukraina nie jest członkiem Sojuszu i nie ma na jej terytorium natowskich systemów uzbrojenia ani żołnierzy państw sojuszniczych.
Putin wywołał największą wojnę w Europie od 1945 r.
Rozpoczęta 24 lutego inwazja Rosji na Ukrainę przekształciła się w największy konflikt w Europie od II wojny światowej, wywołała śmierć tysięcy ludzi, miliony uciekły za granicę, a część ukraińskich miast i wsi zamieniła się w gruzy.
Moskwa nie nazywa swoich działań wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od władz w Kijowie "demilitaryzacji i denazyfikacji" Ukrainy, a także uznania zaanektowanego siłą w 2014 r. Krymu za rosyjski.
Władimir Putin przekonuje, że rozpoczął "specoperację", żeby "bronić rosyjskojęzycznej ludności przed kijowskim reżimem".