Ukraina reaguje na słowa papieża. "Sprawa bez precedensu"
Daria Dugina, córka jednego z kremlowskich ideologów Aleksandra Dugina, zginęła w sobotę wieczorem na skutek eksplozji samochodu pod Moskwą.
– Myślę o tej biednej dziewczynie, która została wysadzona w powietrze z powodu bomby umieszczonej pod jej siedzeniem w samochodzie w Moskwie. Niewinni płacą za wojnę – powiedział o śmierci córki Dugina papież Franciszek.
Kułeba: Słowa papieża rozdzierają serce
– Uważnie przestudiowaliśmy pełny cytat papieża Franciszka i przede wszystkim postanowiliśmy wezwać nuncjusza apostolskiego do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby wyrazić rozczarowanie Ukrainy tymi słowami – poinformował szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba podczas wspólnej konferencji prasowej ze swoim włoskim odpowiednikiem Luigim Di Maio.
Kułeba dodał, że w czwartek nuncjusz przyjechał do MSZ, a oświadczenie w tej sprawie pojawi się już niedługo, "z dodatkowymi szczegółami". Szef ukraińskiej dyplomacji zaznaczył, że "wezwanie nuncjusza do ministerstwa jest sprawą bezprecedensową i mówi samo za siebie".
– A po drugie, powiem szczerze, że słowa papieża rozdzierają serce Ukrainy. To było niesprawiedliwe – podkreślił Kułeba, cytowany przez agencję Ukrinform.
Aleksander Dugin – "Rasputin Putina"
Aleksander Dugin jest bliskim sojusznikiem rosyjskiego prezydenta, nazywany przez niektórych "Rasputinem Putina". Uważa się go za głównego intelektualnego architekta ultranacjonalistycznej ideologii, którą wyznaje wielu ludzi na Kremlu.
Dugin od lat wzywa Moskwę do bardziej agresywnego działania na arenie międzynarodowej i wspiera rosyjską inwazję na Ukrainę, która jego zdaniem powinna rozpocząć budowę imperium euroazjatyckiego – alternatywy wobec cywilizacji zachodniej.
O Polsce Dugin pisał, że jest państwem fikcyjnym i finansowanym przez Stany Zjednoczone.
W 2014 r. został objęty zakazem wjazdu do Unii Europejskiej za zaangażowanie w rosyjską aneksję Krymu. Rok później sankcje nałożyły na niego także USA.
Daria Dugina popierała inwazję na Ukrainę
Córka Aleksandra Dugina była dziennikarką głośno popierającą rosyjską inwazję na Ukrainę. Na początku roku została objęta sankcjami przez USA i Wielką Brytanię za "udział w internetowej dezinformacji".
W jednym z wywiadów powiedziała, że wojna Rosji z Ukrainą to "zderzenie cywilizacji" i wyraziła dumę z tego, że Zachód nałożył sankcje na nią i jej ojca.
Daria Dugina miała 30 lat.