Potężny wybuch na Krymie. Słup dymu nad miejscowością

Dodano:
Wojna na Ukrainie. Krym. Płonący obiekt w rejonie osady Krasnohwardijskie Źródło: X
Na północy Krymu doszło do potężnego wybuchu. Według ukraińskich mediów chodzi o skład ropy naftowej.

Eksplozja miała miejsce w środę rano na północy Krymu w rejonie miejscowości Krasnohwardijskie. Nad miejscem zdarzenia unosił się słup dymu. Media strony ukraińskiej przekazały, że płonie skład ropy naftowej.

W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują płonący obiekt. Na krążących w mediach społecznościowych nagraniach widać unoszące się nad osadą Krasnohwardijskie kłęby czarnego dymu.

Deputowany do parlamentu ukraińskiego Ołeksij Honczarenko przekazał, że w rosyjskich mediach społecznościowych internauci piszą, że płonie sklep. „Ale z jakiegoś powodu nikt nie wspomina, że znajduje się tam magazyn ropy” – dodał poseł.

Ataki na strategiczną infrastrukturę

Od kilku tygodni armia Ukrainy z pewnymi sukcesami stosuje taktykę uderzeń na rosyjskie składy amunicji, bazy wojskowe, czy siedziby sztabów. Niektórzy analitycy wskazują, że powoduje to istotne komplikacje po stronie rosyjskiej.

18 sierpnia uderzono na składy amunicji nieopodal wsi Timonowo i Sołoty w obwodzie biełgorodzkim na terenie Federacji Rosyjskiej, kilkanaście kilometrów od granicy z Ukrainą. Tego dnia eksplozje miały miejsce także w Kerczu na Krymie oraz na rosyjskim lotnisku wojskowym Belbek na północ od Sewastopola.

Z kolei 9 sierpnia doszło do serii potężnych eksplozji w rosyjskiej bazie lotniczej Saki w miejscowości Nowofedoriwka na Krymie. Kolejne wybuchy miały miejsce we wtorek 16 sierpnia. Na filmach widać płonący skład amunicji na północy Krymu. Uderzenie nastąpiło wówczas na bazę wojskową położoną w jednej z wiosek w okolicy miejscowości Dżankoj. Zniszczone zostały składy amunicji.

Amerykańska CNN podała, że Ukraina jest odpowiedzialna za trzy ataki rakietowe na bazę lotniczą Saki w Nowofedoriwce na Krymie. CNN powołało się na anonimowe źródło na Ukrainie. Stacja zaznaczyła, że informację potwierdził urzędnik państwowy z Ukrainy, prosząc jednocześnie o anonimowość, ponieważ nie był upoważniony do rozpowszechniania informacji w mediach. CNN miało też dotrzeć do wewnętrznego raportu ukraińskiego rządu, który ma potwierdzać celowe uderzenie na infrastrukturę wojskową rosyjskiej armii.

Źródło: TVP Info/Onet/Ukrainska prawda / twitetr
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...