Jasna odpowiedź Zgorzelskiego na pytanie o wspólną listę PSL z PO
Podczas debaty w ramach wydarzenia Campus Polska Przyszłości z Rafałem Trzaskowskim były premier zadeklarował, że przeciwnicy aborcji nie znajdą się na listach Platformy Obywatelskiej w nadchodzących wyborach.
– Żeby nie było wątpliwości, bo ktoś powie i słusznie, że to trochę długo to trwało i PO nie była w tym jednorodna. W tych sprawach będę bezwzględnie egzekwował swoją pozycję w PO w czasie kształtowania list do parlamentu. Jeśli dzisiaj mówię, że my gwarantujemy kobietom podejmowanie decyzji, to nie będę chciał się później wstydzić dlatego że ktoś będzie reprezentował inne zdanie, będąc z naszych list. To macie zagwarantowane – powiedział Donald Tusk.
PSL nie zbuduje listy z PO
O deklarację lidera Tuska na ten temat Zgorzelski został zapytany w rozmowie z Radiem WNET. Polityk ocenił, że dla Koalicji Polskiej sytuującej się jako „siła centroprawicowa” zapowiedź Tuska jest korzystna.
– Platforma Obywatelska ustami swego lidera wskazuje na profil centrolewicowy. W związku z tym nasza propozycja, być może z udziałem Szymona Hołowni – tego bym nie przesądzał - będzie propozycją centrowo-konserwatywno-prawicową – powiedział Zgorzelski, dodając, że kształtują się wśród partii opozycyjnych dwa ugrupowania, które dają największą szansę, aby pokonać PiS w wyborach.
Pytany o ewentualne transfery, wicemarszałek Sejmu odparł, że partie opozycyjne nie chcą podbierać sobie nawzajem posłów. – Ponieważ byliśmy w poprzedniej kadencji obiektem wydobywania posłów, to jesteśmy ostatnim ugrupowaniem, które dzisiaj by się tym zajmowało – podkreślił. Dodał jednak, że PSL nie wyklucza przyjęcia w swoje szeregi posłów, którzy opuszczą Platformę.
Zgorzelski powiedział, że w PSL w sprawach światopoglądowych nie obowiązuje dyscyplina partyjna, w związku z czym, po deklaracji Tuska, parlamentarzyści tego ugrupowania nie mogliby startować na wspólnej liście z PO. – Po deklaracji Donalda Tuska ws. aborcji PSL nie zbuduje wspólnej listy do Sejmu z PO – powiedział ludowiec.