Michalkiewicz: W przypadku reparacji pojawia się problem żydowski
DoRzeczy.pl: Polski rząd chciałby otrzymać od Niemiec ponad 6 bilionów złotych w ramach reparacji za II wojnę światową. Czy jest to cel realny do osiągnięcia?
Stanisław Michalkiewicz: Ponad 6 bilionów złotych, to jest ponad bilion dolarów, czyli suma wyższa niż 800 mld dolarów, a tyle wyprocesował w ramach reparacji od Niemiec hrabia Jan Zbigniew Potocki, przed Europejskim Sądem Arbitrażowym w Ciechanowie, utworzonym przez Regionalną Radę Biznesu w Opinogórze. Możemy zacząć od egzekwowania tego wyroku, a resztę ściągniemy później. Można oczywiście wszystko zbyć żartem, ale mamy tu jeden element bardzo niebezpieczny.
Jaki?
Uważam, że w sytuacji, kiedy już katastrofa smoleńska nikogo nie rajcuje i nie można już rozhuśtywać wyznawców naczelnika państwa za pomocą tego wydarzenia, to został wynaleziony nowy samograj w postaci reparacji. Teraz PiS będzie dążył do prawdy, tak jak w przypadku katastrofy smoleńskiej. I można to traktować jako zagrania socjotechniczne, gdyby nie jeden element. Może się okazać, że będziemy mieli problem bardzo niebezpieczny dla Polski. Mam tu na myśli powiązanie reparacji z roszczeniami żydowskimi.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.