Ołena Zełenska w BBC: Wy liczycie pieniądze, my liczymy zabitych
W wywiadzie dla BBC, który w całości zostanie wyemitowany w niedzielę, Zełenska stwierdziła, że jeśli poparcie dla Ukrainy będzie silniejsze, wojna potrwa krócej. Tłumaczyła, że ludziom spoza Ukrainy trudno jest zrozumieć wpływ konfliktu na jej mieszkańców, ale ważne jest, aby stale podkreślać, że wojna zbiera "ludzkie żniwo".
Pierwsza dama Ukrainy, która od 2003 r. jest żoną prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, została zapytana, między innymi, jakie przesłanie ma dla Brytyjczyków borykających się z gwałtownie rosnącymi cenami energii, które po części są skutkiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
BBC zwraca w tym kontekście uwagę, że według prognoz inflacja w Wielkiej Brytanii osiągnie w 2022 r. najwyższy poziom od 42 lat wynoszący 13,3 proc., podczas gdy gospodarka ma się kurczyć przez ponad rok.
Zełenska: Ceny idą w górę również na Ukrainie
– Rozumiem, że sytuacja jest bardzo trudna. Ale pozwólcie mi przypomnieć, że w czasie epidemii COVID-19, która nadal jest z nami, kiedy były podwyżki cen, Ukraina również była nimi dotknięta. Ceny idą w górę również na Ukrainie, ale w dodatku giną nasi ludzie – powiedziała.
– Więc kiedy zaczynacie liczyć każdego pensa na swoim koncie bankowym lub w kieszeni, my robimy to samo i liczymy też nasze ofiary – dodała.
Ukraiński chłopiec na granicy z Polską
Według Zełenskiej wielu rodziców byłoby poruszonych historią ukraińskiego chłopca, który został sfilmowany, gdy w marcu przekraczał granicę z Polską ze łzami w oczach. – Myślę, że ojcowie i matki, oglądając ten film, nie mogli się nie rozpłakać. Zawsze stawiam się w ich sytuacji i myślę, że każdy, każdy człowiek na świecie powinien czuć to samo – powiedziała.
– Dlatego musimy opowiadać i pokazywać te historie, bo to są obrazy wojny. Nie liczba zrzuconych bomb, nie ilość wydanych pieniędzy, ludzkie historie - a takich historii jest wokół tysiąc – stwierdziła żona Zełenskiego.