Białoruś skarży się na złe traktowanie migrantów na granicy
Białoruski Państwowy Komitet Graniczny poinformował w oświadczeniu, że "na granicy z Łotwą białoruscy pogranicznicy udokumentowali kolejny przypadek złego traktowania uchodźców szukających ochrony w krajach UE".
Według strony białoruskiej, łotewskie służby "wypędziły ze swojego terytorium trzech mężczyzn i nieprzytomną kobietę". Do incydentu miało dojść w sobotę w werchniewińskim obwodzie witebskim, gdzie białoruscy pogranicznicy znaleźli czterech irackich i irańskich migrantów.
Komitet dodał, że migrantom udzielono pierwszej pomocy i wezwano zespół medyczny. Kobieta została zabrana do szpitala w Wierchniewińsku, była nieprzytomna. Według wstępnej oceny wykazywała "objawy hipotermii i zapalenia płuc".
Polska opanowała kryzys z migrantami na granicy z Białorusią
Liczba migrantów próbujących przedostać się z Białorusi do Polski i dalej na zachód Europy znacząco spadła w ostatnich miesiącach. Najgorsza sytuacja na granicy panowała przed końcem ubiegłego roku, kiedy migranci wspierani przez białoruskie służby atakowali funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do pomocy w zabezpieczeniu granicy wschodniej wysłano żołnierzy.
Od końca lutego, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, na granicę z Polską ruszyli uchodźcy wojenni. Według najnowszych danych Straży Granicznej do naszego kraju wjechało z kierunku Ukrainy już ponad 6 mln ludzi. W drugą stronę funkcjonariusze SG odprawili 4,2 mln osób.
Putin wywołał największą wojnę od 1945 r.
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od zakończenia II wojny światowej i upadku hitlerowskich Niemiec w 1945 r. Choć rosyjska inwazja trwa już pół roku, na razie nic nie wskazuje na to, aby działania zbrojne na Ukrainie miały się szybko zakończyć.
Rosja nie używa w tym kontekście słowa "wojna", lecz "specjalna operacja wojskowa" i domaga się od władz w Kijowie "denazyfikacji i demilitaryzacji" Ukrainy, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.