Szef wywiadu Pentagonu: Putin będzie musiał ponownie rozważyć cele wojny

Dodano:
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Szef wywiadu Pentagonu, generał porucznik Scott Berrier wskazuje, że porażki na froncie zmuszą prezydenta Rosji do rewizji celów na Ukrainie.

Prezydent Rosji Władimir Putin będzie zmuszony do zmiany celów wojny na Ukrainie, gdyż porażki i brak środków świadczą o niezdolności Rosji do realizacji pierwotnych zamierzeń Kremla. Taką opinię wygłosił w piątek szef wywiadu Pentagonu, generał porucznik Scott Berrier, na konferencji poświęconej wywiadowi i bezpieczeństwu narodowemu. Słowa amerykańskiego urzędnika cytuje agencja AP.

– Osiągnęliśmy punkt, w którym myślę, że Putin będzie musiał ponownie rozważyć cele swojej„ operacji”. Jest teraz absolutnie oczywiste, że nie jest w stanie zrobić tego, co zamierzał zrobić wcześniej – powiedział Berrier.

Wojna na Ukrainie

Pentagon przypomniał, że 24 lutego Putin najechał na Ukrainę w celu zajęcia Kijowa i obalenia prozachodniego rządu. Natomiast po sześciu miesiącach walk wojskom ukraińskim udało się wypędzić Rosjan z Charkowa i zmusić ich do ucieczki.

– Rosjanie planowali okupację, niekoniecznie inwazję, i to ich pogrążyło – zauważył Berrier, dodając, że Putin nie chce przeprowadzić ogólnej mobilizacji w Rosji.

Jednocześnie zastępca dyrektora CIA David Cohen dodał, że USA nie powinny lekceważyć chęci Putina do realizacji jego początkowego programu okupacji całej Ukrainy.

– Nie sądzę, abyśmy mieli jakikolwiek powód, by wierzyć, że ją porzucił – odpowiedział Cohen.

USA nie powinny również lekceważyć „apetytu Putina na ryzyko” – zauważył. Pentagon nie widzi jednak rzeczywistych przygotowań Federacji Rosyjskiej do ewentualnego użycia broni jądrowej. Na razie Kreml ogranicza się jedynie do ostrych wypowiedzi.

Na szczycie SCO w Uzbekistanie Władimir Putin obiecał zintensyfikowania działań na Ukrainę, ostrzegając, że rosyjskie siły zbrojne mogą uderzyć w infrastrukturę kraju w przypadku ostrzału terytorium Rosji przez ukraińską armię.

Źródło: AP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...