Scheuring-Wielgus: Macierewicz grzebał w zwłokach
Joanna Scheuring-Wielgus odniosła się na antenie Radia ZET do reportażu TVN24 "Czarno na białym", w którym padają oskarżenia pod adresem Antoniego Macierewicza. Polityk miałby tuszować dowody wykluczające zamach w Smoleńsku. – Osoby, które zaprosił do zespołu Antoni Macierewicz, mówią, że on kłamał, oszukiwał i manipulował – powiedziała polityk. Jej zdaniem część ekspertów odeszła, bo "ich wnioski zostały zmanipulowane". Polityk powiedziała, że "to ją przeraża".
– Macierewicz to jest człowiek, który wbrew woli rodzin ofiar katastrofy smoleńskich, grzebał w zwłokach. Po co? Po to, żeby uwiarygodnić swoją tezę o zamachu. – stwierdziła Scheuring-Wielgus, odnosząc się do ekshumacji ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r.
– Macierewicz to również ta osoba, która zrujnowała MON. On jest po prostu kłamcą smoleńskim. Powinien stanąć przed sądem i odpowiedzieć za defraudację dokumentów, manipulację informacjami i za to, że sprzeniewierzył 30 mln zł (koszt podkomisji smoleńskiej – red.) – kontynuowała poseł Lewicy.
Zarzuty TVN
Według dziennikarzy TVN24 podkomisja Antoniego Macierewicza nigdy nie opublikowała eksperymentu, który podważał teorię o eksplozji materiału wybuchowego w skrzydle samolotu. –Eksperymentalny wybuch oderwał cały płat blachy i rozszarpał metalowe podłużnice w wielu różnych kierunkach. Tego rodzaju uszkodzeń nie miała oderwana część skrzydła tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem – przekonywali autorzy materiału "Czarno na białym".
Oświadczenie podkomisji
Podkomisja ds. ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego przesłała PAP oświadczenie, w którym zaprzecza zarzutom stawianym przez dziennikarzy TVN24.
"Komisja wbrew kłamstwom TVN opublikowała wszystkie wyniki symulacji NIAR zgodnie z obowiązującym kontraktem ukazujące skutki rozbicia samolotu uderzającego w ziemię według założeń komisji Millera" – napisano w oświadczeniu.
"Zarzut, iż podkomisja zmanipulowała zapis CVR, przesuwając miejsce dźwięku wybuchu jest fałszywy. To TVN dokonał manipulacji, przesuwając zapis dźwięku przedstawiony przez podkomisję i niezgodnie z analizą zamieszczoną w raporcie" – przekonuje podpisany pod komunikatem Antoni Macierewicz.
"Od dnia publikacji i upublicznienia materiałów nie pojawiły się w przestrzeni publicznej żadne merytoryczne zarzuty, również ze strony środowisk naukowych" – przypomniano.