Burza po słowach szefowej KE. Rzecznik Komisji stara się wytłumaczyć von der Leyen

Dodano:
Rzecznik KE Eric Mamer Źródło: PAP / OLIVIER HOSLET
Rzecznik KE Eric Mamer starał się wyjaśnić kontrowersyjną wypowiedź szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.

Na niedzielę zaplanowano we Włoszech przedterminowe wybory parlamentarne, które są efektem upadku koalicyjnego rządu premiera Mario Draghiego. Według sondaży szansę na zwycięstwo i samodzielne rządy ma koalicja prawicowa; jak jednak podkreślają eksperci, nie wiadomo jednak, jak ułożą się inne bloki polityczne.

Tymczasem przewodnicząca Komisji Europejskiej w dość jasny sposób zapowiedziała, że jeśli zwyciężą siły "unijnosceptyczne", KE może zdecydować się na blokowanie środków dla Rzymu.

– Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów we Włoszech. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, tak jak w przypadku Węgier i Polski – powiedziała niemiecka polityk, która odwiedziła w czwartek amerykański Princeton University.

Rzecznik KE tłumaczy słowa von der Leyen

Słowa przewodniczącej Komisji Europejskiej wywołały falę krytyki, między innymi ze strony polskich polityków. "Prawdziwe imię Von der Leyen: szantażystka. Nie chodzi jej o praworządność, ale by rządzili ci, których chce Berlin" – skomentował zachowanie polityk minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Wiceminister rolnictwa, poseł Janusz Kowalski, nazwał natomiast szefową KE "niemiecką, bezczelną eurokratką".

O wypowiedź von der Leyen zapytano na konferencji prasowej rzecznika KE Erica Mamera, który starał się przekonać przedstawicieli mediów, że przewodnicząca Komisji Europejskiej "w żaden sposób nie ingerowała" we włoską politykę.

– Odniosła się raczej do procedur, które są w toku przeciwko innym państwom członkowskim Unii Europejskiej – zapewniał rzecznik.

– Podkreślała rolę Komisji, jako strażniczki traktatów w kontekście praworządności. Ale też powiedziała wprost, że Komisja będzie współpracować z każdym rządem, który powstanie po wyborach i który chce wspólnie pracować z KE – dodał Mamer.


Źródło: Princeton University/Youtube/Twitter/wpolityce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...