Wybory we Włoszech. Faworytem prawica
Na czele ugrupowania stoi Giorgia Meloni. Najbardziej prawdopodobny wariant po wygranej Braci, to szersza koalicja partii prawicowych.
Wybory we Włoszech
Elekcja rozpoczęła się godzinie 7:00. Lokale wyborcze pozostaną otwarte do 23.00. Po raz pierwszy, od momentu nowelizacji konstytucji Włosi wybierają nie 400 deputowanych (wcześniej było 630). Jeśli chodzi zaś o senatorów, to liczbę mandatów zredukowano z 315 do 200 senatorów. W tym samym czasie na Sycylii jednocześnie odbywają się wybory regionalne.
Przypomnijmy, że przedterminowe wybory odbywają się z powodu upadku rządu premiera Mario Draghiego.
Prawica zdecydowanym faworytem
Ostatnie przedwyborcze sondaże wskazywały na zwycięstwo bloku centrowo-prawicowego. Tworzyć miałaby go: Bracia Włosi Giorgii Meloni, Liga Matteo Salviniego oraz Forza Italia Silvio Berlusconiego. W ostatnich ankietach opublikowanych 10 września wyniki Braci Włochów sięgały około 24 proc. a zjednoczonego bloku Braci, Ligi i Forzy około 46 proc.
Na drugim miejscu za partią Meloni uplasuje się prawdopodobnie centrolewicowa Partia Demokratyczna, której przewodzi Enrico Letta. Na trzecie miejsce największe szanse ma partia Salviniego.
Von der Leyen: Mamy narzędzia
Uwagę niektórych mediów zwróciła wypowiedź przewodniczącej Komisji Europejskiej. Polityk została zapytana o włoskie wybory właśnie w kontekście spodziewanego zwycięstwa prawicy.
Odnosząc się do głosowania, szefowa KE stwierdziła w rozmowie z mediami: "Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów we Włoszech. Jeśli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia, tak jak w przypadku Węgier i Polski".
Wypowiedź szefowej Komisji Europejskiej spotkała się z szeroka krytyką, tymczasem rzecznik KE Eric Mamer zapewnia, że von der Leyen "w żaden sposób nie ingerowała" we włoską politykę.