"Funkcja rosyjskiej dezinformacji". Departament Stanu USA o wpisie Sikorskiego

Dodano:
Ned Price, rzecznik Departamentu Stanu USA Źródło: Wikimedia Commons
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price skrytykował Radosława Sikorskiego za jego wpis, że to USA są winne uszkodzeń w rosyjskich gazociągach.

W ostatnich dniach doszło do wycieków gazu z Nord Stream 1 i Nord Stream 2. Zdarzenia są badane przez specjalistów jako potencjalne celowe ataki. – Nie ma wątpliwości, że były to eksplozje – powiedział sejsmolog, wykładowca w szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmicznej SNSNm Bjorn Lund, cytowany przez agencję informacyjną Reuters.

Tymczasem były szef MSZ Radosław Sikorski opublikował na Twitterze wpis, który sugeruje, że za całą sytuację są odpowiedzialne Stany Zjednoczone. Widać na nim wyciek z gazociągu, a pod spodem jest podpis: "Dziękuję USA".

Price: W interesie Rosji

– Idea, że Stany Zjednoczone w jakikolwiek sposób zamieszane w ten prawdopodobny sabotaż gazociągów Nord Stream, jest niedorzeczna. To nic więcej, niż funkcja rosyjskiej dezinformacji i tak powinna być traktowana – stwierdził Price, kiedy zapytano go o sugestię Sikorskiego oraz senatora Teda Cruza, że USA mogły stać za wybuchami gazociągów Nord Stream.

Price jednocześnie odmówił odpowiedzi na pytanie, czy potraktuje atak na gazociąg Nord Stream jako atak na NATO w rozumieniu artykułu V.

"Tego rodzaju tweet to katastrofa"

– To katastrofalna głupota, nie wiemy, kto dokonał sabotażu, ale jest już pewne, że to celowy sabotaż, a nie katastrofa naturalna. Jeżeli sobie wyobrazimy dowolny scenariusz, że dokonała tego Rosja, USA, a nawet Al-Kaida, w każdym przypadku tego rodzaju tweet to katastrofa – stwierdził wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała na antenie Programu 1 Polskiego Radia.

Dalej Horała stwierdził, że słowa Sikorskiego to "granie w grę rosyjską i dawanie argumentów i paliwa propagandzie rosyjskiej". Przypomniał przy tym poprzednie, równie kontrowersyjne wypowiedzi polityka PO.

Źródło: Wpolityce.pl, PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...