Korea Północna poparła aneksję ukraińskich ziem do Rosji
W poniedziałek rosyjska Duma Państwowa zatwierdziła aneksję czterech częściowo okupowanych regionów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Korei Północnej wyraziło oficjalne poparcie dla nielegalnych działań Moskwy.
Pjongjang zajął stanowisko, że tak zwane referenda oraz następujące po nich przyłączenie ukraińskich ziem do Rosji odbyły się zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych. Powołał się zasadę równości ludzi i prawo do samostanowienia. "Szanujemy wolę mieszkańców, którzy wyrazili chęć przyłączenia się do Rosji i wspieramy stanowisko rosyjskiego rządu w sprawie przyłączenia regionów do swojego państwa" – czytamy w oświadczeniu władz Korei Płn.
Jednocześnie koreański reżim ocenił, że weto strony rosyjskiej w Radzie Bezpieczeństwa ONZ wobec potępienia działań Federacji, było słusznym posunięciem.
Duma Państwowa zatwierdziła dekret Putina
Jak podaje TASS "po przyłączeniu do Rosji regiony zachowają status republik, a język rosyjski będzie ich językiem urzędowym. Obwody chersoński i zaporoski dołączą do Rosji jako jednostki składowe i nadal będą nazywane »regionami«. Granice republik i regionów będą takie same jak te, które istniały w dniu ich utworzenia i przyłączenia do Rosji".
"Zgodnie z ustawami, mieszkańcy nowych jednostek składowych są uznawani za obywateli rosyjskich od 30 września, czyli od dnia przyłączenia regionów do Rosji, ale mają miesiąc na odrzucenie rosyjskiego obywatelstwa. Dokumenty precyzują, że mieszkańcy nowych regionów mogą uzyskać obywatelstwo rosyjskie poprzez złożenie wniosków i zaprzysiężenie jako obywatele rosyjscy" – czytamy.
Dokumenty trafiają teraz z powrotem na Kreml, gdzie prezydent Władimir Putin złożył ostateczny podpis, by formalnie zaanektować cztery regiony, stanowiące około 18 proc. terytorium Ukrainy.
Zachód potępia działania Rosji
Przyłączenie części Ukrainy ogłosił w piątek, podczas specjalnego wystąpienia na Kremlu Władimir Putin. Po przemówieniu prezydenta Rosji, Europejscy politycy podkreślili brak legalizmu decyzji Kremla. Przywódcy 27 państw Unii Europejskiej we wspólnej deklaracji stanowczo odrzucili i jednoznacznie potępili aneksję.
Identyczne stanowisko zajęło NATO. Szef Sojuszu Jens Stoltenberg zaznaczył podczas konferencji prasowej, że to strona rosyjska jest agresorem i to ona może zakończyć wojnę. – Jeśli Rosja zaprzestanie walki - nastąpi pokój. Jeśli Ukraina powstrzyma się od walki, to przestanie istnieć – zaznaczył Stoltenberg.
– To największa próba aneksji terytorium na kontynencie europejskim od zakończenia II wojny światowej. To Putin ponosi pełną odpowiedzialność i to jego odpowiedzialność, żeby zakończyć cierpienie ludzi na Ukrainie – powiedział w trakcie konferencji Stoltenberg