Kolejna eksplozja na okupowanych terenach. Rosja: Uderzono w domy jednorodzinne
"W okupowanym Iłowajśku w obwodzie donieckim płonęła infrastruktura kolejowa" – informują rosyjskie media. Jak przekonują, ukraińska armia ostrzelało obiekt za pomocą wyrzutni HIMARS (High Mobility Artillery Rocket System). W ataku miały zostać uszkodzone także pobliskie domy jednorodzinnych. "Nie zgłoszono żadnych ofiar" – czytamy.
Przypomnijmy, że wyrzutnie HIMARS Ukraina otrzymała od Stanów Zjednoczonych. Na początku października prezydent Biden potwierdził zaangażowanie swojego kraju we wspieranie Ukrainy. Wraz z Wołodymyrem Zełenskim omówili również nowy pakiet pomocy w zakresie bezpieczeństwa o wartości 625 milionów dolarów, który obejmuje cztery kolejne systemy rakietowe, znane jako High Mobility Artillery Rocket System (HIMARS), a także dodatkowe haubice i amunicję.
Pożar na Moście Krymskim
W sobotę nad ranem, w wyniku eksplozji, doszło również do pożaru Mostu Krymskiego, który łączy Rosję z okupowanym od 2014 r. Półwyspem Krymskim. Eksplozja miała miejsce około 6 rano w sobotę, gdy pociąg przejeżdżał przez most.
Rosyjskie władze na okupowanym Krymie informują, że w związku zamknięciem mostu, rozpoczęto prace nad uruchomienie przeprawy promowej. Dodatkowo zapewniły, że jedna nitka drogowa funkcjonuje i jeszcze w sobotę uruchomiony zostanie transport.
Na Twitterze można znaleźć nagrania pokazujące eksplozję na Moście Krymskim.
Reakcja Putina
Władimir Putin został powiadomiony o pożarze Mostu Krymskiego. Podjął już konkretną decyzję. Putin polecił premierowi powołanie komisji rządowej, która ma wyjaśnić przyczyny wypadku i jak najszybciej zlikwidować jego skutki. W skład komisji wejdą także szefowie Terytorium Krasnodarskiego i Krymu, a także przedstawiciele Federalnej Służby Straży, Federalnej Służby Bezpieczeństwa i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Jednocześnie przywódca polecił udanie się na miejsce ministrom Sawieliwowo oraz Kurenkowi.