Jaki: Wszędzie tam, gdzie Polska ma swoje przewagi, wmawia się nam, że jesteśmy gorsi
W sobotę odbyła się konwencja Solidarnej Polski. Wydarzenie zatytułowano "Tańsza energia dla Polaków". Lider formacji Zbigniew Ziobro zapowiedział, że ugrupowanie przedstawi projekt zawieszający unijny system ETS co najmniej na czas trwania wojny rosyjsko-ukraińskiej. – System ETS to forma haraczu, za który płacą wszyscy Polacy – podkreślił minister sprawiedliwości.
Konwencja Solidarnej Polski. Jaki: Wielkie dziedzictwo
Swoje przemówienie wygłosił również Patryk Jaki. Europoseł skoncentrował się na kwestii obrony polskiej suwerenności. – To, czy chcemy podnieść to wielkie dziedzictwo, którym jest Polska, to clou wszystkich tych problemów, którymi dziś się zajmujemy – powiedział polityk, wskazując przykład blokowania przez Unię Europejską reform polskiego wymiaru sprawiedliwości.
– Mówimy, że mamy dokładnie taki sam system sądownictwa i w innych państwach A dużo mniej upolityczniony, niż w Niemczech. Oni mówią: wiemy, ale powołują się opinię Komisji Weneckiej, która mówi, że przecież są państwa, które owszem, może mają i to samo, ale są państwa, które mają gorszą tradycję i gorszą kulturę. I chodzi właśnie o to, żebyśmy nie wierzyli w to, co nam mówią – że polskość to jest gorsza tradycja i gorsza kultura. Wprost przeciwnie – powiedział polityk.
Następnie Jaki przypomniał o głosach z Niemiec, że w Polsce nie ma demokracji.– Przepraszam bardzo, a jaką tradycje demokratyczne mają Niemcy? Przecież oni pierwszy raz zobaczyli demokrację, kiedy Amerykanie wprowadzi ją im siłą po przegranej wojnie. I oni nas będą uczyć demokracji? Państwa, które ma taką ogromną, wielką tradycję setek lat wolności w Europie. Od którego inni mogliby się uczyć, jak wygląda demokracja – powiedział europoseł.
Nord Stream to ich solidarność
W dalszej części wystąpienia Jaki zwrócił uwagę, jak w praktyce wygląda demokracja w Unii Europejskiej. – Trzy tygodnie temu w Szwecji niespodziewanie wygrała prawica. I co ogłosiła liderka postępowych, lewicowych ugrupowań? Że to nie były wybory demokratyczne – mówił, przypominając również głośną wypowiedź szefowej KE Ursuli von der Leyen, która oznajmiła przed wyborami we Włoszech, że jeśli "rzeczy pójdą w trudnym kierunku, Komisja ma odpowiednie narzędzia tak, jak w przypadku Polski i Węgier”.
– To jest ich prawdziwa definicja demokracji. A konstytucja? Pierwszą konstytucję Niemcy zobaczyli, kiedy siłą wkroczyli do Polski i musieli wezwać polskiego tłumacza, żeby zobaczyć co to jest konstytucja – powiedział. Jeśli chodzi zaś o hasła "solidarności energetycznej", Jaki przywołał omijający unijne państwa Europy wschodniej niemiecko-rosyjski gazociąg. – Nord Stream 1 i Nord Stream 2 – to jest ich solidarność – powiedział Jaki.
Europoseł przekonywał, że Polska jest potrzebna całej Europie. – Wszędzie tam, gdzie Polska ma swoje przewagi – w idei, kulturze, czy zasobach surowcowych, oni wmówili Polakom, że w tym jesteśmy gorsi. Czas to zmienić. W sprawie budowy państwa europejskiego trzeba stać wyprostowanym, tam gdzie inne narody już się poddały. Musimy to zrobić nie tylko dla siebie, ale również dla nich. Dlatego że zawsze wtedy, kiedy odradzał się niemiecki imperializm, kończyło się to dla Europy tragicznie – powiedział Jaki.