"Wyjątkowo szczera samokrytyka". Komentarze po doniesieniach nt. funduszy UE

Dodano:
Flagi UE i Polski, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Medialne doniesienia, że Polska może stracić unijne środki z kolejnych programów, wywołały falę komentarzy polityków rządu i opozycji.

W poniedziałkowym wydaniu dziennik "Rzeczpospolita" stwierdził, że Bruksela "wstrzymuje praktycznie wszystkie fundusze dla Polski". Powód to rzekomy brak spełnienia wszystkich warunków dotyczących sądownictwa. Chociaż Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została zlikwidowana, to jednak, jak donosi gazeta, "nie zostały wypełnione pozostałe warunki".

"Polska zgodziła się je wypełnić, dzięki czemu unijna Rada zaakceptowała w czerwcu nasz Krajowy Plan Odbudowy, opiewający na 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek na odbudowę gospodarki po pandemii. Jednak rząd nie wysyła wciąż wniosków o płatności, bo wie, że pieniędzy nie dostanie, gdyż całości warunków nie spełnił" – czytamy w tekście "Rz".

Fala komentarzy polityków opozycji

W swoich komentarzach na portalu społecznościowym Twitter politycy opozycyjni w ostrych słowach krytykują Zjednoczoną Prawicę, obarczając partię rządzącą winą za brak wypłat środków z KPO. "Rząd PiS stacza Polskę na dno. Przez brak praworządności już nie tylko KPO jest zablokowane. Nie dostajemy też miliardów z nowej perspektywy finansowej. Zagrożone są ważne inwestycje krajowe i regionalne. Oni naprawdę chcą nas wyprowadzić z Unii" – stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.

"260 mld zł z KPO i 375 mld zł z Funduszy spójności UE możemy utracić w zamian za prawo do bezkarności polityków PiS. Rozliczmy ich w 2023 i odzyskajmy tę kasę!" – oznajmiła poseł KO Katarzyna Lubnauer.

Do sprawy odniósł się także przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Zablokowane 36 miliardy euro z KPO, ciągle naliczane milionowe kary, a do tego wstrzymanie 75 miliardów euro z polityki spójności UE – takie są koszty upartyjnienia sądownictwa. PiS obrał kurs na gospodarczą KATASTROFĘ!" – napisał Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Wyjątkowo szczera samokrytyka"

Politom opozycji odpowiedział między innymi europoseł Prawa i Sprawiedliwości prof. Zdzisław Krasnodębski. "Totalni robili wszystko, by zatrzymać wypłaty z unijnych funduszy dla Polski. Teraz wrzeszczą, że brak tych pieniędzy osłabia Polskę i służy Putinowi. Mają rację. Wyjątkowo szczera samokrytyka" – zauważył.

Natomiast poseł Janusz Kowalski zwrócił uwagę na to, iż "Polska traci finansowo na członkostwie w UE z powodu unijnej polityki klimatycznej. Eurokraci wspierający proniemiecką PO bezprawnie chcą szantażem odebrać Polsce w 2023 r. fundusze z budżetu 2021-2027". "Polska odpowiedź? Zamrożenie płacenia składek i odrzucenie polityki klimatycznej UE!" – wskazał członek Solidarnej Polski.

"Warunki podstawowe są dla całej UE jednakowe. Przyjęto już 4 programy. Merytoryczne prace z KE idą dobrze. W wielu aspektach się zgadzamy. Urzędnicy KE mówią już wprost, że finalna akceptacja będzie polityczna. Wstrzymanie #FunduszeUE dla Polski to podstawowy punkt kampanii opozycji" – ocenił z kolei minister funduszy i polityki regionalnej Grzegorz Puda.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...