Wiadomo, ile węgla sprowadziły do kraju SSP
– Jeśli chodzi o węgiel, który importujemy od czasu wprowadzenia embarga na rosyjski węgiel – spółki Skarbu Państwa do lipca tego roku od wprowadzenia embarga zakontraktowały i sprowadziły niecałe 6 mln ton węgla, który trafił zarówno do energetyki – powiedział w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda podczas debaty nad projektem ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe.
– Do końca roku sprowadzimy, mamy zakontraktowane kolejne 7 mln ton węgla, który zostanie odsiany i przekierowany do gospodarstw domowych, do zakładów rolniczych, do biznesu, do ciepłownictwa – dodał.
MAP: Połowa potrzebnego węgla trafiła już do Polaków
Wiceminister przypomniał także, że po decyzji premiera Mateusza Morawieckiego, który nakazał spółkom SP sprowadzenie dodatkowych ilości, sprowadzono kolejne 3 mln ton. – To jest ok. 16-17 mln ton węgla, który my zaimportowaliśmy do Polski po wprowadzeniu embarga – stwierdził Rabenda.
Zwrócił uwagę, że do sprzedaży trafia także węgiel z polskich kopalń. – 3 mln ton węgla z polskich kopalni trafiło już do gospodarstw domowych, do końca roku trafi kolejny 1 mln ton, do końca sezonu będzie to ok. 5 mln ton węgla –powiedział wiceminister.
– Przy zapotrzebowaniu gospodarstw domowych, które szacujemy na ok. 8 mln ton, szacujemy, że ok. 50 proc. węgla potrzebnego trafiło już do gospodarstw domowych – podsumował.
Odejście od węgla z Rosji
15 kwietnia prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego. Ustawa wprowadza zakaz przywozu do Polski i tranzytu przez terytorium naszego kraju węgla i koksu pochodzących z Rosji i Białorusi.
Z kolei unijne embargo na rosyjski węgiel weszło w życie 10 sierpnia. Embargo na węgiel jest częścią sankcji, którymi UE chce skłonić Rosję do zakończenia wojny z Ukrainą. Zakaz sprowadzania węgla z Rosji zaczął obowiązywać 120 dni po podjęciu decyzji w tej sprawie – tyle czasu mieli odbiorcy, głównie elektrownie i przedsiębiorstwa przemysłowe, na znalezienie nowych dostawców węgla.