"Złośliwa przyjemność". Ambasador Rosji przy ONZ opuścił salę obrad
Nebenzya zażądał potwierdzenia od Sekretariatu ONZ, że nie będzie prowadzone śledztwo w sprawie irańskich dronów kamikaze na Ukrainie i nazwał raport o dostawach tego sprzętu do Rosji fałszywką.
– Chciałbym uprzedzić z góry, że dzisiaj nie będę słuchał kolejnej rundy okrutnych tyrad przedstawiciela ukraińskiego reżimu i tym samym sprawię mu jakąś dziwną i złośliwą przyjemność, jaką z tego czerpie – stwierdził.
Rosjanin ucieka z sali
W odpowiedzi ambasadora Ukrainy Sergij Kyslytsia powiedział, że Nebenzya, który uciekł z sali, składał fałszywe oświadczenia na każdym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa.
– Cieszę się, że nasze starania o usunięcie Rosji z Rady Bezpieczeństwa przynoszą owoce, przynajmniej ambasador teraz opuścił Radę, ale nadejdzie dzień, kiedy Rosji w ogóle nie będzie w Radzie Bezpieczeństwa – powiedział Kyslytsia.
W swoim przemówieniu dotyczącym obecnej sytuacji w kraju przedstawiciel Ukrainy odniósł się do tego, co dzieje się w elektrowni wodnej Kachowka. Ze zdjeć satelitarnych wynika, że Rosjanie mogą planować wysadzenie znajdującej się tam zapory wodnej, co miałoby katastrofalne skutki.
– Mamy informacje, według których Federacja Rosyjska szykuje katastrofę na dużą skalę na południu Ukrainy. Jeśli rosyjscy terroryści wysadzą w powietrze zaporę na elektrowni Kachowka, ponad 80 osiedli, w tym Chersoń, i setki tysięcy ludzi tam mieszkających znajdzie się w strefie gwałtownej powodzi – powiedział ambasador Ukrainy.
Ponadto wezwał do pociągnięcia Iranu do odpowiedzialności za sprzedaż dronów i wszelkiej innej broni do Federacji Rosyjskiej.
Rosja w ONZ
Francja, USA, Chiny, Wielka Brytania i Rosja mają prawo weta w ONZ. Rosja wielokrotnie z niego korzystała, m.in. obiecując rezolucję wzywającą do wycofania swoich wojsk z Ukrainy.
Wiosną prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wezwał do wykluczenia Rosji ze stałych członków Rady Bezpieczeństwa.
Stany Zjednoczone opowiedziały się za reformą Rady Bezpieczeństwa ONZ, stwierdzając, że Federacja Rosyjska uderzyła w same podstawy Karty Organizacji. A Turcja zadeklarowała, że popiera zniesienie prawa weta w systemie Rady.