Kwaśniewski: Rosjanie coś kombinują
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu powiedział w rozmowie ze swoim francuskim odpowiednikiem – Sebastienem Lecornu – że jest zaniepokojony "możliwymi prowokacjami Ukrainy z użyciem »brudnej bomby«, której celem jest rozsianie materiału radioaktywnego i skażenie terenu przy wykorzystaniu wybuchu klasycznego materiału wybuchowego".
Także rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti, powołując się na anonimowe źródła, podała, że "władze w Kijowie przygotowują się do użycia na terytorium ukraińskim broni masowego rażenia o niskiej wydajności, aby oskarżyć o to Rosję".
Wojna na Ukrainie. "Ruch bezprecedensowy"
W poniedziałek na antenie Radia Zet Aleksander Kwaśniewski zauważył, że Federacja Rosyjska może szykować na wojnie "ruch bezprecedensowy". Jego zdaniem, "Rosjanie coś kombinują". – Boję się, że to próba narracji w przypadku, gdyby "brudna bomba" została użyta przez Rosjan – odpowiedział były prezydent Polski, zapytany o ostatnią wypowiedź szefa rosyjskiego MON. – Szojgu powinien znaleźć się na ławie oskarżonych przed jakimś międzynarodowym trybunałem – zwrócił uwagę polski polityk.
Według Aleksandra Kwaśniewskiego, "zagrożenie atakiem taktyczną bronią nuklearną jest większe niż w ciągu ostatnich 30-40 lat, choćby z tego powodu, że mówi się teraz o tym głośno". Jak zauważył były przywódca, "adekwatna odpowiedź musi być przygotowana". – Władimir Putin rzuci taktyczną broń atomową, ale to też nie zabije ukraińskiego ducha. (...) To jest trochę sytuacja, taka jak bojowników w getcie warszawskim – wyjścia są dwa: albo śmierć w wyniku bohaterskiej walki, albo śmierć, bo cię wywiozą i zniszczą w komorze gazowej – powiedział Kwaśniewski i podkreślił, iż Ukraińcy od dłuższego czasu "żyją w takim przekonaniu".