Zgodnie z oświadczeniem rosyjskiego MON, Szojgu odbył rozmowę telefoniczną z ministrem obrony Francji Sebastienem Lecornu. "Omówiono sytuację na Ukrainie, która ma stałą tendencję do dalszej, niekontrolowanej eskalacji" – napisano w komunikacie prasowym.
Szojgu powiedział swojemu francuskiemu odpowiednikowi, że jest zaniepokojony możliwymi prowokacjami Ukrainy z użyciem "brudnej bomby", której celem jest rozsianie materiału radioaktywnego i skażenie terenu przy wykorzystaniu wybuchu klasycznego materiału wybuchowego.
Agencja RIA Novosti, powołując się na anonimowe źródła, podała, że władze w Kijowie przygotowują się do użycia na terytorium Ukrainy broni masowego rażenia o niskiej wydajności, aby oskarżyć o to Rosję. Strona ukraińska o to samo podejrzewa Rosjan.
Putin prowadzi największą wojnę w Europie od 1945 r.
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje Zachodu.
Na przełomie września i października Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiej, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.
Dla Rosji wojna to "specjalna operacja wojskowa"
Moskwa nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od Kijowa "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.
Po nieudanej próbie zdobycia Kijowa na początku wojny, siły rosyjskie skoncentrowały się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodami ługańskim i donieckim, które razem tworzą region nazywany Donbasem. Jego część była już kontrolowana przez wspieranych przez Moskwę separatystów, zanim Putin rozkazał swoim oddziałom zaatakować całą Ukrainę.
Rosyjska inwazja to drugi etap konfliktu, który trwa od 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję.
Czytaj też:
"Time": Rosja wie o głównym słabym punkcie UkrainyCzytaj też:
Trump: Putin nigdy na to nie pójdzie. Znam go dobrze