Podkomisja Specjalna Izby Reprezentantów ds. pandemii koronawirusa, która przez dwa lata badała szerokie aspekty pandemii i jej konsekwencje, przedstawiła swój raport końcowy. Według wniosków zawartych w 520-stronicowym dokumencie, koronawirus najprawdopodobniej pochodzi z chińskiego laboratorium w Wuhan. Świadczą o tym jego cechy biologiczne i przypadki zachorowań wśród badaczy z Instytutu Wirusologii w Wuhan.
Podkomisja uważa, że gdyby istniały dowody na naturalne pochodzenie wirusa, byłyby już znane. Jednocześnie w raporcie zauważono, że poszukiwanie zwierzęcych źródeł wirusa jest zadaniem bardzo trudnym. Przypomniano, że ustalenie pochodzenia pierwszej epidemii SARS zajęło ponad dekadę, a pochodzenie wirusa Ebola jest nadal nieznane.
Autorzy raportu oskarżyli Światową Organizację Zdrowia (WHO) o przedkładanie interesów politycznych Komunistycznej Partii Chin nad pomoc ludziom i umożliwienie jej kontrolowania dochodzeń w sprawie pochodzenia wirusa.
Koronawirus pochodzi z chińskiego laboratorium
Tomasz Wróblewski, prezes Warsaw Enterprise Institute, zwrócił uwagę na to, że FBI "od początku dysponowało dowodami, że COVID-19 pochodził z chińskiego laboratorium".
"Trump mówił o tym pod koniec swoich rządów, ale bez powoływania się na tajny raport. Potem raport został wyciszony, zeznania uczonych FBI, którzy dysponowali dowodami, nie zostały dostarczone prezydentowi. Za rządów Bidena rozpętano kampanie szydzenia z teorii spiskowych Trumpa o wirusie, co uciekł z laboratorium. Grupa znamienitych uczonych opublikowała w prestiżowym magazynie »Lancet« długi wywód o naturalnym pochodzeniu wirusa, gdzieś z bazaru. WHO opublikowało też własne ustalenia odrzucające inne teorie niż ta bazarowa. Tak jak w przypadku klimatu, uczeni albo podpisywali się pod »konsensusem«, albo siedzieli cicho, żeby nie złamać sobie kariery" – czytamy.
Według "The Wall Street Journal", dziś wiadomo, że wirus był sztucznie sprokurowany w chińskim laboratorium i nikogo nie powinno dziwić, że prezydent elekt Donald Trump chce definitywnie wycofać Stany Zjednoczone z WHO. Jak informują amerykańskie media, zespół ds. przekazania władzy Trumpowi naciska na wycofanie USA ze Światowej Organizacji Zdrowia już pierwszego dnia urzędowania nowej administracji.
Czytaj też:
WHO ogłosiła termin zakończenia prac nad traktatem pandemicznymCzytaj też:
"Powstrzymam to szaleństwo". Trump zapowiada zdecydowane działania po objęciu władzy