Kolejne oskarżenia Rosji. Jest odpowiedź inspektorów MAEA
Od kilku tygodni rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu "ostrzega", że Kijów chce użyć tzw. brudnej bomby. Chodzi o użycie ładunku, w wyniku wybuchu którego dojdzie do rozsiania materiału radioaktywnego i skażenie terenu przy wykorzystaniu wybuchu klasycznego materiału wybuchowego.
Moskwa oskarżała także Zachód o pomoc w tworzeniu ładunku.
W ubiegłym tygodniu, dyrektor departamentu MSZ ds. nieproliferacji i kontroli zbrojeń Konstantin Woroncow miał powiedzieć podczas sesji komitetu Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że niektóre państwa Zachodu mogą pomagać Ukrainie w tworzeniu tzw. brudnej bomby. – Cel jest oczywisty: oskarżyć Rosję o użycie broni masowego rażenia – mówił dyplomata.
Kontrola inżynierów MAEA na Ukrainie
Chociaż Kijów zaprzecza oskarżeniom ze strony Rosji, ONZ zdecydowało się na przeprowadzenie kontroli w ukraińskich obiektach.
Na początku tygodnia inspektorzy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) rozpoczęli niezależną kontrolę trzech placówek na Ukrainie.
Jak podano dzisiaj, eksperci nie znaleźli dowodów na "niezgłoszoną działalność jądrową" w badanych obiektach.
W zeszłym tygodniu oskarżeniom Rosji zaprzeczyły również Stany Zjednoczone. Przedstawicielka USA przy ONZ – Linda Thomas-Greenfield odrzuciła wszystkie oskarżenia o angażowanie się Waszyngtonu w rozwój broni biologicznej na Ukrainie. – Wszyscy wiemy, że te twierdzenia to czyste wymysły, przedstawione bez śladu dowodów – podkreśliła Thomas-Greenfield.
– Jednak korzystając z okazji, muszę coś jasno powiedzieć. Ukraina nie ma programu tworzenia broni biologicznej – mówiła podczas sesji komitetu Zgromadzenia Ogólnego ONZ dyplomatka. – Stany Zjednoczone nie mają programu tworzenia broni biologicznej – dodała przedstawicielka USA.