Minister jedzie na rozmowy do Brukseli. Stawia sprawę jasno

Dodano:
Minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk Źródło: PAP / Paweł Jaskółka
Minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk podkreśla, że nie jedzie na rozmowy do Brukseli z żadnymi ustępstwami.

Polityk odniósł się do doniesień medialnych nt. tego, jakoby jechał na rozmowy z unijnymi urzędnikami z propozycją ustępstw, na jakie aby odblokować KPO, gotowa jest Polska. Szymon Szynkowski vel Sęk zaznacza, że nie ma to nic wspólnego z prawdą.

"Informacje medialne, które mówią o tym, że udaję się do Brukseli z jakimiś ustępstwami wobec Komisji Europejskiej są w pełni nieprawdziwe. Traktuję je w ten sposób, że ktoś, kto daje takie informacje mediom, chce osłabić naszą pozycję negocjacyjną, wysyłając tego typu sygnały" – napisał minister na Facebooku.

Ani kroku wstecz

"Ktoś, kto mówi o tym, że zamierzamy poczynić jakieś ustępstwa, nie zna ani pryncypiów, którymi kieruje się Prawo i Sprawiedliwość, ani też pewnie nie zna mnie i tego, w jaki sposób mam zwyczaj prowadzić negocjacje. W kwestiach dotyczących naszej suwerenności jest oczywiste, że nie odstąpimy od zachowania pryncypiów" – zadeklarował minister ds. europejskich.

Jednocześnie Szynkowski vel Sęk wskazał, że Warszawa pozostaje otwarta na rozmowy. "Tam, gdzie są kwestie bardziej szczegółowe, dotyczące doprecyzowania niektórych elementów czy też ich wyjaśnienia, to oczywiście jesteśmy elastyczni i gotowi do dialogu, ale to w żaden sposób nie może naruszyć istoty sprawy i naszych programowych fundamentów" – podsumował polityk.

O wizycie ministra w Brukseli poinformował premier Mateusz Morawiecki. – Jego rozmowy są kolejną rundą uzgodnień związaną z Krajowym Planem Odbudowy. Jestem przekonany, że te warunki, o których dzisiaj rozmawiamy, są czymś, co w dużym stopniu byłoby możliwe do wykonania, jednakże chcę mieć absolutną pewność, że wszystko, co będzie ustalane w Brukseli, będzie rzeczywiście dotrzymane z tamtej strony – powiedział w poniedziałek szef rządu.

Źródło: Facebook
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...