Zalewska: Polska ponadstandardowo wypełnia wyrok TSUE

Zalewska: Polska ponadstandardowo wypełnia wyrok TSUE

Dodano: 
Anna Zalewska, Poseł do PE, Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów
Anna Zalewska, Poseł do PE, Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów 
Eurodeputowana PiS Anna Zalewska podkreśla, że nasz kraj nie tylko realizuje "kamienie milowe", ale też "wypełnia ponadstandardowo wyrok TSUE".
Do Brukseli pojechał minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk, aby rozmawiać nt. możliwości szybkiego odblokowania KPO. W rozmowie z portalem i.pl podkreślił, że nie jedzie tam "z jakimiś ustępstwami", ale z gotowością do dialogu.

Europoseł PiS Anna Zalewska zaznacza, że ma bardzo duży dystans do wszystkich dyskusji z KE. – Jednak, oczywiście, trzeba je prowadzić i przede wszystkim tłumaczyć punkt po punkcie w jaki sposób realizujemy "kamienie milowe", a przede wszystkim wypełniamy ponadstandardowo wyrok TSUE – podkreśliła.

Zauważyła, że "niestety jest tak, że do tego rodzaju dialogu potrzebne są dwie strony". – Ze strony KE – oprócz powściągliwych sformułowań, że jest miejsce do debaty – widzimy w czynach raczej agresję, zaangażowanie polityczne oraz przede wszystkim łamanie traktatu UE, a konkretnie zapisu mówiącego o wspólnym rynku i konkurencji. Widzimy też raczej ingerowanie w wybory w Polsce oraz emocjonalne, pozamerytoryczne wypowiedzi – podkreśliła polityk PiS pytana o relacja Warszawy z Brukselą przez i.pl.

"Potrzebujemy tych pieniędzy"

Europoseł Zalewska zauważyła, że takie działanie KE nie tworzy klimatu do dyskusji. – Wiemy, że potrzebujemy tych pieniędzy, potrzebują ich Polacy i gospodarka. Jestem trochę zdziwiona postępowaniem KE, bo także Europa potrzebuje tych środków w Polsce. Dlatego, że mamy wolny rynek, to również inwestorzy niemieccy, francuscy czy czescy ich potrzebują, bo mają dostęp do tego rynku – dodała.

W ocenie eurodeputowanej faktycznie jest trochę tak, że jeśli Polska pójdzie na małe ustępstwo, KE będzie oczekiwała też większych. – Proszę zauważyć, że teraz w stosunku do Polski pojawiają się kolejne „kamienie milowe”, które natychmiast trzeba wyjaśnić. Chcę zwrócić uwagę, że w każdym Funduszu Odbudowy – w każdym kraju członkowskim – było po kilkadziesiąt do kilkuset różnych wskaźników i kroków milowych. Wszystkie te kraje członkowskie korzystają z KPO, realizując swoje zobowiązania na bieżąco i na przestrzeni lat. Polska znowu traktowana jest wyjątkowo, bo nie słyszałam, żeby w innych krajach członkowskich nagle – w ciągu pół roku – podjęto sto projektów. Mamy wojnę, kryzys gospodarczy i energetyczny, zagrożenie ubóstwem energetycznym i każdy kraj członkowski zajmuje się ratowaniem swoich obywateli. A nagle – w stosunku do Polski – KE wyciąga sobie z 270 wskaźników 5 i chce o nich dyskutować – mówiła.

Czytaj też:
"Piekielnie trudna sytuacja". Media: Pilne zebranie władz PiS na Nowogrodzkiej
Czytaj też:
Dr Anusz: Kaczyński i Morawiecki spróbują wykonać ostatnią szarżę

Źródło: i.pl
Czytaj także