Człowiek Putina poleciał na rozmowy do Iranu
Wizyta Patruszewa odbywa się na oficjalne zaproszenie sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego Iranu Alego Szamchaniego.
Nikołaj Patruszew, generał armii i były szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), to szara eminencja Kremla i najbliższy sojusznik prezydenta Rosji Władimira Putina, uważany za jednego z najbardziej radykalnych ludzi w jego otoczeniu.
Podczas wizyty w Teheranie Patruszew przeprowadzi rozmowy z wysokimi przedstawicielami politycznymi i gospodarczymi Iranu "na temat rozwoju stosunków dwustronnych i współpracy między Moskwą a Teheranem na arenie międzynarodowej".
Drony z Iranu dla Rosji
Na początku listopada szef MSZ Iranu Hosejn Amir Abdollahian przyznał na konferencji prasowej w Teheranie, że jego kraj dostarczył Rosji pewną liczbę dronów w ciągu kilku miesięcy przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę.
Kijów i jego zachodni sojusznicy wielokrotnie oskarżali Moskwę o używanie w ostatnich tygodniach irańskich dronów kamikadze w atakach na Ukrainę. Iran wcześniej odrzucał zarzuty, że dostarczył Rosji broń "do użycia" na Ukrainie, podczas gdy Kreml oświadczył, że kraje zachodnie dążą do "nacisku" na Teheran.
Zełenski oskarża Teheran o kłamstwo
Iran kłamie w sprawie dronów dla Rosji – stwierdził prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. – Codziennie zestrzeliwujemy co najmniej dziesięć irańskich dronów, a reżim irański twierdzi, że rzekomo dał ich Rosji niewiele i to przed rozpoczęciem inwazji – dodał.
Podkreślił, że tylko w piątek siły ukraińskie zniszczyły 11 dronów Shahed. – Wiemy na pewno, że irańscy instruktorzy uczyli rosyjskich terrorystów obsługi dronów, a Teheran o tym milczy – oświadczył Zełenski, cytowany w sobotę przez agencję UNIAN.
Przekonywał, że "jeśli Iran nadal będzie kłamał, świat podejmie jeszcze większe wysiłki w celu zbadania współpracy terrorystycznej między reżimami rosyjskim i irańskim oraz tego, ile Rosja płaci Iranowi za taką współpracę".
– We współczesnym świecie nie będzie czegoś takiego, że którykolwiek z terrorystów lub ich wspólników nie zostanie ukarany – powiedział prezydent Ukrainy.