Media: Rosjanie palili ciała żołnierzy na wysypisku w Chersoniu
Pisze o tym "The Guardian", powołując się na wypowiedzi okolicznych mieszkańców.
Rozmówcy brytyjskiej gazety przekazali dziennikarzom, że widzieli, jak na wysypisko przyjeżdżały ciężarówki wypełnione czarnymi workami, które następnie podpalano. W tym samym czasie w powietrzu unosił się ostry zapach palonych włosów.
Przy wejściu na składowisko ustawiono punkt kontrolny, a okolicznym mieszkańcom zabroniono wjazdu na teren.
Ukraińskie władze nie skomentowały doniesień "Guardiana". Anonimowy lokalny urzędnik powiedział, że strona ukraińska "nie jest zainteresowana pochówkami wroga".
Odwrót Rosjan z Chersonia
9 listopada Rosja ogłosiła wycofanie wojsk z Chersonia na lewy brzeg Dniepru. Rozkaz wydał rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu po konsultacji z dowódcą wojsk rosyjskich na Ukrainie, generałem Siergiejem Surowikinem. Dwa dni później, 11 listopada, do miasta wkroczyły siły ukraińskie.
Rosjanie zdobyli Chersoń na początku marca, w pierwszych dniach po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę. Było to jedyne miasto obwodowe zajęte przez wojska rosyjskie od początku wojny.
Inwazja Putina na Ukrainę
Atakując Ukrainę, Władimir Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje Zachodu.
Na przełomie września i października Rosja ogłosiła aneksję czterech ukraińskich obwodów – donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Wcześniej pod lufami rosyjskich karabinów zorganizowano tam pseudoreferenda, których wyniki zostały z góry ustalone w Moskwie.
Rosja nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" i domaga się od władz w Kijowie "demilitaryzacji i denazyfikacji" kraju, a także uznania zaanektowanego w 2014 r. Krymu za rosyjski.