Zadziwiający gest Niemców. Lisicki: Żałosne, brakuje słów
FIFA zakazała kapitanom europejskich drużyn narodowych noszenia opasek LGBT podczas meczów piłkarskich mistrzostw świata 2022 w Katarze. W odpowiedzi reprezentacje Anglii, Niemiec, Belgii, Walii, Szwajcarii i Danii zdecydowały się zrezygnować z noszenia opaski kapitańskiej "One Love", która miała być oznaką wsparcia dla społeczności LGBT. Jednak w ostatnią środę niemieccy piłkarze postanowili pokazać, co myślą o całej sytuacji. Przed rozpoczęciem spotkania z Japonią Niemcy wykonali wymowny gest – zasłonili usta, czym nawiązali do zakazu wydanego przez światową federację piłkarską.
W czwartek na antenie Radia Wnet do sprawy odniósł się redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy".
Gest Niemców. Lisicki: Koszmarnie żałosne
– Reprezentacje zapowiadały przed mundialem, że będą protestować przeciwko ograniczaniu praw mniejszości. Kapitanowie drużyn mieli zakładać tęczowe opaski. Nagle okazało się, że w momencie, kiedy FIFA zagroziła, że tacy kapitanowie zostaną ukarani żółtymi kartkami na początku meczu, (...) to wszyscy spuścili z tonu – powiedział Paweł Lisicki.
Publicysta ocenił także zadziwiający gest reprezentantów Niemiec przed meczem z Japonią (wynik 1:2). – To jest tak koszmarnie żałosne, że brakuje mi słów. Poziom żenady, którą osiągają lewicowi aktywiści i piłkarze, którzy próbują im się przypodobać, to po prostu dno dna – stwierdził.
Tęczowe opaski na mundialu w Katarze
Wcześniej redaktor naczelny "Do Rzeczy" odniósł się do kwestii tęczowych opasek w trakcie programu "Polska Do Rzeczy".
– W czasie mundialu w Katarze miało dojść do wielkiej manifestacji świata postępu (...). Kapitanowie reprezentacji mieli założyć opaskę na ręku. Okazało się, że te bojowe organizacje wydały oświadczenie, że w związku z tym, jak zostali potraktowani przez FIFA, nie mogą tego zrobić. Kara polegała na tym, że mogą otrzymać żółtą kartkę. Czy to jest tak wysoka kara, gdy chodzi o prawa człowieka? Mogli pokazać całemu światu, że Europa niesie ten tęczowy kaganek – kpił Lisicki.