Jak rozwiązać problem Krymu? Pieskow odpowiada Zełenskiemu

Dodano:
Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla Źródło: PAP/EPA / YURI KOCHETKOV
Prezydent Ukrainy wzywa do oderwania Krymu od Rosji, co jest wykluczone – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

W rozmowie z brytyjskim dziennikiem "Financial Times" ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że byłby "tylko za", gdyby ktoś zaproponował sposób na odzyskanie okupowanego przez Rosję Krymu "środkami pozamilitarnymi".

– Dla nas to nic innego jak dyskusja o alienacji terytorium od Rosji, co jest wykluczone – oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, pytany o komentarz do wypowiedzi Zełenskiego.

Kreml: Media źle to zinterpretowały

– Takie spekulacje po raz kolejny wskazują na nieprzygotowanie, niechęć i niezdolność strony ukraińskiej do bycia gotowym do rozwiązania problemu metodami pozamilitarnymi – dodał rzecznik Kremla.

Zwrócił również uwagę, że wiele mediów "całkowicie przeinaczyło istotę tego oświadczenia", interpretując je "niemal jako gotowość prezydenta Zełenskiego do zajęcia się tą kwestią nie środkami wojskowymi, ale w ramach rozmów pokojowych".

– To absolutnie błędna interpretacja. Od samego początku, zresztą prezydent Rosji Władimir Putin wspominał o tym nie raz, jeszcze przed rozpoczęciem "specjalnej operacji wojskowej", że według konstytucji Ukrainy Krym trzeba odzyskać siłą. De facto Ukraina z tego nie zrezygnowała – stwierdził Pieskow, cytowany przez państwową agencję TASS.

Najpierw Krym, teraz cała Ukraina

Utrzymanie anektowanego w 2014 r. Krymu to jeden z kluczowych warunków, jakie Rosja stawia Ukrainie przed ewentualnymi negocjacjami pokojowymi. Władze w Kijowie nie chcą się na to zgodzić, a walki trwają dalej.

Atakując Ukrainę, Putin wywołał największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej i ściągnął na Rosję bezprecedensowe sankcje Zachodu. Moskwa nie nazywa swoich działań przeciwko Ukrainie wojną, lecz "specjalną operacją wojskową" prowadzoną w celu ochrony ludności rosyjskojęzycznej przed "neonazistowskim rządem" w Kijowie.

Źródło: Financial Times / TASS / Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...