Gazociąg Baltic Pipe osiągnął pełną przepustowość

Dodano:
Budowa rurociągu Baltic Pipe Źródło: PAP / Marcin Bielecki
Gazociąg podmorski Baltic Pipe uzyskał dziś docelową moc przesyłową w kierunku Polski, czyli 10 mld m3 rocznie.

Energinet, duński operator systemu przesyłowego, zakończył proces podłączenia tłoczni w Zealand do infrastruktury Baltic Pipe.

"Baltic Pipe od 30 listopada osiąga pełną przepustowość. Dzięki tej infrastrukturze możemy sprowadzać do Polski nawet 10 mld m3 gazu w skali roku, co pokrywa ponad 60 proc. rocznego krajowego zapotrzebowania na ten surowiec. Od stycznia br. zwiększyliśmy przepustowość terminala LNG w Świnoujściu. W tym roku uruchomiliśmy również gazociągi na Litwę i Słowację. Dziś możemy śmiało powiedzieć, że zadanie związane z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego Polski, postawione przed Gaz-Systemem, zostało zrealizowane" – powiedział prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień, cytowany w komunikacie.

Przesył gazociągiem Baltic Pipe uruchomiony został 1 października br. ale funkcjonował w ograniczonym zakresie do czasu zakończenia wszystkich prac budowlanych po stronie duńskiej. Obecnie gazociągi i tłocznia Baltic Pipe w Danii uzyskały docelowe parametry techniczne i mogą przesyłać 10 mld m3 rocznie począwszy od 30 listopada 2022 r.

Operator Gazociągów Przesyłowych Gaz-System jest spółką strategiczną dla polskiej gospodarki, odpowiedzialną za przesył gazu ziemnego oraz zarządzanie najważniejszymi gazociągami w Polsce.

Otwarcie gazociągu Baltic Pipe. Prezydent Duda: To była wielka wizja

Projekt Baltic Pipe, uruchomiony pod koniec września, to jedna z największych inwestycji infrastrukturalnych w kraju. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) podało wtedy, że będzie mogło sprowadzić z Norwegii do Polski przez gazociąg co najmniej 6,5 mld m3 gazu ziemnego w 2023 r., co oznacza, że spółka wypełni co najmniej 80 proc. zarezerwowanej przepustowości nowego gazociągu.

Andrzej Duda podkreślił, że inwestycja była "wielką wizją" przedstawioną przed laty przez Piotra Naimskiego z Piotrem Woźniakiem. – Wiele osób miało wątpliwości, czy uda się ją zrealizować w terminie. Wiele przeciwników zbiegało się na jej trasie – mówił Duda.

– Gdy pomyślę, że parę dni temu otwieraliśmy przejście przez Mierzeję Wiślaną, jak pomyślę, że teraz mamy kolejny krok wzmacniania suwerenności naszego kraju, to z wielką dumą patrzę na naszą ojczyznę – dodał prezydent.

Źródło: ISBnews
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...